We wtorek oficjalnie rozpoczął się drugi tydzień rywalizacji w Lidze Narodów kobiet. Z uwagi na to, że zmagania mają miejsce w amerykańskim Arlington i chińskim Makau większość spotkań ma miejsce w niezbyt przychylnych godzinach dla naszego kraju.
Nocą naszego czasu doszło do spotkania reprezentacji Kanady i USA. Zdecydowanym faworytem były Amerykanki mimo że pierwszym tygodniu zanotowały gorszy bilans. Wygrały bowiem dwa z czterech meczów, a ich przeciwniczki trzy.
Od samego początku meczu lepiej wpisywały się faworyzowane siatkarki Stanów Zjednoczonych. To właśnie one wygrały pierwsze dwa sety i zapewniły sobie minimum jeden punkt meczowy. W trzeciej partii po wyrównanej walce górą były Kanadyjki, ale nie udało im się doprowadzić do tie-breaka.
Liga Narodów kobiet:
Kanada - USA 1:3 (22:25, 17:25, 25:23, 20:25)
ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"