Starcie mistrzyń dla Turczynek. Świetne spotkanie liderki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Turcji
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Na zdjęciu: reprezentacja Turcji
zdjęcie autora artykułu

Turczynki odniosły kolejne zwycięstwo w Lidze Narodów kobiet. Mistrzynie Europy w szóstym meczu tej fazy rywalizacji pokonały 3:1 Serbki, czyli triumfatorki mistrzostw świata. Świetne spotkanie rozegrała Melissa Vargas, która zdobyła aż 31 punktów.

W nocy z czwartku na piątek polskiego czasu w ramach Ligi Narodów Kobiet doszło do spotkania mistrzyń świata z najlepszą drużyną naszego kontynentu. Mowa oczywiście o Serbkach i Turczynkach. Biorąc pod uwagę klasę obu drużyn, można było się spodziewać wyrównanej walki. Choć Serbki zagrały przede wszystkim bez Tijany Bosković, postawiły się rywalkom, grającym w bardzo mocnym składzie.

Początek meczu był wyrównany i obie drużyny przez dłuższy czas grały praktycznie punkt za punkt. Zdecydowany przełom nastąpił w środkowej fazie, kiedy zawodniczki Daniele Santarellego odrobiły dwa punkty straty do rywalek i popisały się 7-punktową serią, która dała im prowadzenie 18:13. Był to decydujący moment tej partii, bowiem Serbki nie zdołały się już podnieść po takim zdecydowanym ataku. Turczynki dodatkowo zwiększyły przewagę i cieszyły się ze zwycięstwa 25:18.

Druga odsłona przez dłuższy czas toczyła się na warunkach mistrzyń świata. Siatkarki Giovanniego Guidettiego prezentowały solidniejszą postawę, co pozwoliło im budować coraz większą przewagę. W środkowej fazie prowadziły nawet 14:8, a później zwiększyły różnicę na swoją korzyść do siedmiu "oczek". Serbki zmierzały tym samym ku wyrównaniu stanu meczu.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu

Na ich nieszczęście rywalki zdecydowały się jednak na szaleńczą pogoń. Turczynki dzięki dwóm serią punktowym wyrównały stan seta i doprowadziły do wielkich emocji w końcówce. Serbki nie chciały oddawać "wygranej" partii, ale zmarnowały aż pięć okazji na zwycięstwo. Mistrzynie Europy wykorzystały z kolei czwartą piłkę setową, wygrywając 33:31.

Podrażnione mistrzynie świata narzuciły mocne tempo już od pierwszych piłek kolejnego seta, którego zaczęły od prowadzenia 3:0. Przez pewien czas utrzymały przewagę, jednak rywalki zdołały doprowadzić do remisu 8:8. W kolejnych fragmentach siatkarki Serbii ponownie wróciły na czoło i szybko odskoczyły na pięć punktów. Turczynki starały się walczyć i były nawet o krok od wyrównania. Lepszą końcówką popisały się jednak zawodniczki Guidettiego, które wygrały 25:21.

Czwarta partia ponownie przyniosła lepszą postawę mistrzyń Europy, które szybko zbudowały 5-punktową przewagę. Z czasem różnica na ich korzyść wzrosła do siedmiu "oczek", co zapowiadało zamknięcie meczu. Serbki starały się jeszcze walczyć, ale prowadzące pewnie zmierzały w kierunku zwycięstwa. Finalnie cieszyły się ze zwycięstwa 25:21 i triumfu w całym spotkaniu.

Zdecydowanie najlepszą zawodniczką meczu była Melissa Vargas. Liderka tureckiej reprezentacji rozegrała znakomite zawody i zdobyła łącznie aż 31 punktów. 29 "oczek" zanotowała w ataku, w którym zagrała na 54-procentowej skuteczności. Po drugiej stronie siatki wyróżniły się z kolei Ana Bjelica i Sara Lozo, które zapunktowały 16-krotnie.

Turcja - Serbia 3:1 (25:18, 33:31, 21:25, 25:21)

Zobacz także:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty