Wskazanie faworytek nie było trudnym zadaniem. Turcja ponownie dojrzała w ostatnich sezonach reprezentacyjnych do odnoszenia sukcesów. Z kolei Korea Południowa, pomimo większych ambicji, nie potrafi wyjść z roli dostarczyciela punktów dla gigantów w Lidze Narodów Kobiet. Każde potknięcie zespołu znad Bosforu byłoby zaskoczeniem.
Do niespodzianki w Arlington nie doszło. Turcja swobodnie punktowała przeciwniczki z Korei Południowej i zamknęła konfrontację w trzech setach. Pierwsza oraz ostatnia partia zakończyły się wynikiem 25:20, a w drugiej przewaga faworytek była jeszcze wyraźniejsza. Została ona potwierdzona rezultatem 25:15.
Turcja była lepsza we wszystkich kluczowych statystykach i nawet fakt, że oddała swoimi błędami więcej punktów przeciwniczkom, nie przeszkodził w odniesieniu przekonującego zwycięstwa 3:0. Faworytki zdemolowały Koreanki 15:6 w bloku. Do tego znacznie skuteczniej atakowały, a dodatkowo zaserwowały trzy razy więcej asów - 6:2. Po kilkanaście punktów dla Turcji zdobyły Melissa Vargas i Derya Cebecioglu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Dzięki czwartemu zwycięstwu z rzędu Turcja umocniła się w tabeli na miejscu premiowanym awansem do ćwierćfinału. W stawce jest aktualnie na czwartej pozycji. Z kolei Korea Południowa wyprzedza jedynie Niemki oraz Bułgarki. W Arlington reprezentantki Turcji zagrają jeszcze z USA. Z kolei rywalkami Koreanek w niedzielę będą Kanadyjki.
Korea Południowa - Turcja 0:3 (20:25, 15:25, 20:25)
Tabela Ligi Narodów Kobiet:
Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?