W drugim tygodniu Ligi Narodów reprezentacja USA ruszyła po zdobywanie punktów, zabierając na turniej zdecydowanie silniejszą kadrę. Amerykanie potknęli się jedynie w hitowym starciu z Włochami, w którym nie ugrali seta.
Na zakończenie zmagań w kanadyjskiej Ottawie rywalem Stanów Zjednoczonych byli gospodarze turnieju. Dla nich było to jednak trzecie spotkanie, wcześniej ograli reprezentację Kuby oraz przegrali z Argentyną.
Premierowa odsłona pojedynku była bardzo jednostronna, ale nie dla faworytów. To Kanadyjczycy byli w stanie spisać się znakomicie i zwyciężyć 25:16. Jednak rywale szybko odpowiedzieli i wyrównali stan potyczki (25:19).
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią
Kolejne sety były zdecydowanie bardziej wyrównane niż poprzednie. Po niewykorzystanej piłce setowej przez Kanadę doszło do gry na przewagi, ale w niej punktowali tylko i wyłącznie gospodarze (26:24). W czwartej partii Kanadyjczycy marnowali na potęgę piłki meczowe, ale przy piątej byli w stanie zakończyć tę rywalizację.
W kolejnym pojedynku zmierzyły się ze sobą reprezentacje Argentyny i Serbii. Pierwsza z wymienionych po sześciu spotkaniach miała bilans 3-3, natomiast druga 2-4. Obie ekipy potrzebowały jednak zwycięstwa, by nie stracić dystansu do zespołów walczących o awans do play-offów.
W premierowej odsłonie oglądaliśmy zacięty bój, który rozstrzygnął się grą na przewagi po tym, jak Argentyńczycy nie wykorzystali piłki setowej. Przy czwartej okazji udało im się zamknąć partię (28:26). W drugiej natomiast zaprezentowali się zdecydowanie lepiej, odnieśli pewny triumf 25:18 i byli o krok od zwycięstwa w meczu.
Wówczas jednak do głosu doszli Serbowie. W trzecim secie tej rywalizacji udało im się zwyciężyć takim samym stosunkiem, jak kilkadziesiąt minut wcześniej rywale. Nie mieli również większych problemów z doprowadzeniem do tie-breaka (25:22).
Całe spotkanie było zacięte, więc inna nie mogła być także walka w decydującej odsłonie. Od stanu 12:12 dwa punkty zdobyli Argentyńczycy i wówczas mieli piłki meczowe. Przy pierwszej z nich Serbia się obroniła, ale przy kolejnej skapitulowała.