Reprezentacja Polski nie straciła ani jednego punktu w drugim tygodniu rywalizacji w ramach LNK 2024. Dzięki temu nasze siatkarki pozostały na pierwszym miejscu w tabeli. Stefano Lavarini pokazuje, jaki potencjał drzemie w Biało-Czerwonych. Po tym, jak Włoch został selekcjonerem naszej kadry, wyniki zmieniły się diametralnie. Role się odwróciły, teraz to rywalki boją się naszych siatkarek.
W poprzednim sezonie reprezentacyjnym nasze siatkarki po raz pierwszy w historii zdobyły medal Ligi Narodów Kobiet. Trzecie miejsce zapewniło brązowe medale, których nasze panie nie zamierzają oddać bez walki. W obecnych rozgrywkach apetyty sięgają minimum podium, co pokazuje tabela po dwóch turniejach kwalifikacyjnych.
Weryfikacja dla naszego zespołu nadejdzie przy okazji turnieju w Hongkongu. Co prawda wcześniej potencjał Polek sprawdzały już Włoszki, Japonki, Serbki i Amerykanki, jednak przed Polkami starcie z prawdziwym gigantem - niepokonanymi Brazylijkami. Na zakończenie zmagań zagramy natomiast z zawsze groźnymi Chinkami, a po drodze z niewygodnymi Tajkami i Dominikaną.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią
Ostatni turniej będzie bardzo istotny dla reprezentacji USA i Holandii, które wciąż mają szanse na awans do najlepszej ósemki. Zadanie wydaje się jednak niezwykle trudne. Obie ekipy muszą liczyć na potknięcie Kanadyjek, które zagrają z Włochami, Japonią, Holandią i Francją. Trudne zadanie przed Azjatkami, bowiem one zmierzą się kolejno z Bułgarią, Niemcami, Turcją i Polską. Awans wywalczy czołowa siódemka oraz Tajki, jako gospodarz turnieju finałowego.
Tabela Liga Narodów Kobiet przed III turniejem kwalifikacyjnym:
Czytaj także:
Polki chcą rozstawienia przed IO. "Od początku wiedzieliśmy, że o to walczymy"
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)