Porażka Polski. Szczery głos z kadry

Materiały prasowe / FIVB / Magdalena Jurczyk
Materiały prasowe / FIVB / Magdalena Jurczyk

- Myślę, że miałyśmy swoje problemy. Zarówno w ataku, jak i na zagrywce mogłyśmy grać lepiej - przyznała w odpowiedzi na pytanie WP SportoweFakty Magdalena Jurczyk. Reprezentacja Polski przegrała pierwszy mecz w Lidze Narodów z Brazylią (1:3).

Dobiegła końca piękna seria reprezentacji Polski w Lidze Narodów kobiet. Nasze siatkarki zarówno w pierwszym, jak i w drugim tygodniu zmagań nie miały sobie równych. Dzięki temu do trzeciego przystąpiły z ośmioma zwycięstwami.

Zmagania w Hongkongu nasza kadra rozpoczęła od spotkania z reprezentacją Brazylii. Tym samym zmierzyły się ze sobą dwa niepokonane zespoły. Biało-Czerwone zaimponowały w premierowej odsłonie hitu, wracając z wyniku 4:11, by ostatecznie zwyciężyć 25:22.

Był to jednak jedyny pozytyw z tego meczu. W trzech kolejnych setach Canarinhes prezentowały się zdecydowanie lepiej i triumfowały 25:17, 25:17 i 25:16 (relacja TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: rozchwytywani jak gwiazdy Hollywood! Kulisy meczu z Japonią

- Dziewczyny z Brazylii bardzo dobrze zagrywały i tak samo dużo broniły naszych ataków. My wychodziłyśmy w górę na maksa, a tutaj nagle pojawiała się libero czy inna przyjmująca i dziewczyny mogły wyprowadzać kontry - powiedziała o powodach porażki środkowa Magdalena Jurczyk w odpowiedzi na pytanie WP SportoweFakty.

Jurczyk rozpoczęła mecz z Brazylią na ławce rezerwowej. Jednak w drugim secie zastąpiła Klaudię Alagierską-Szczepaniak i pozostała na parkiecie do końca spotkania. Obie środkowe zdobyły w tym spotkaniu trzy punkty.

- Myślę, że miałyśmy swoje problemy. Zarówno w ataku, jak i na zagrywce mogłyśmy grać lepiej... Ogólnie można się tak doszukiwać błędów i tego wszystkiego co robiłyśmy źle, ale myślę, że trener przeanalizuje na spokojnie ten mecz i powie nam, co powinniśmy zrobić inaczej, żeby wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Przed nami kolejne, więc nie załamujemy się i walczymy dalej, bo mamy o co - podkreśliła po meczu.

Zapytaliśmy również, czy wpływ na porażkę miała krótka aklimatyzacja. Nasze siatkarki rozegrały mecz trzy dni po ponad 20 godzinach podróży. - Myślę, że nie można na to zwalać, ponieważ inne drużyny też podróżują. Nie wskazywałabym, że to jest przyczyną porażki - odpowiedziała Jurczyk.

Już w piątek, 14 czerwca Polki będą miały szansę na rehabilitację. O godzinie 11:00 rozpoczną bowiem mecz z reprezentacją Dominikany. Transmisja telewizyjna na Polsacie, Polsacie Sport 1 i Polsacie Sport Premium 1, online na Polsat Box Go, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (3)
avatar
Ada Mi
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwycięstwa szybko więdną i to Kanarinhos także zwiędnie 
avatar
stary_trener
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Magda Jurczyk a ja mam zupelnie odmienna przyczyne waszej kiepskiej dyspozycji. Wiadomo od dawien dawna, ze trzeci dzien po podrozach jest najgorszym dla organizmu w kontekscie adaptacji do zm Czytaj całość
avatar
Ada Kaka
13.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Szkoda