Andrzej Wrona wbił szpilkę Grbiciowi. Potem zaczął się tłumaczyć

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Mateusz Slodkowski / Darek Delmanowicz/PAP / Nikola Grbić / Andrzej Wrona
Getty Images / Mateusz Slodkowski / Darek Delmanowicz/PAP / Nikola Grbić / Andrzej Wrona
zdjęcie autora artykułu

Najpóźniej na przełomie czerwca i lipca Nikola Grbić na ogłosić powołania na igrzyska olimpijskie. Andrzej Wrona spekuluje, że Serb pominie Bartłomieja Bołądzia, co mu się nie podoba.

W sobotę (22 czerwca) reprezentacja Polski po zaciętym spotkaniu pokonała Serbię 3:2. Siatkarze grają nie tylko o jak najlepszy wynik w Lidze Narodów, ale także o to, by pokazać się z dobrej strony przed trenerem, który lada moment ogłosi powołania na igrzyska olimpijskie.

Tym, który wypadł bardzo dobrze, był Bartłomiej Bołądź. Atakujący po raz kolejny pokazał, że jest w znakomitej formie. Wystarczy zwrócić uwagę na jego 77-procentową skuteczność w ataku. 29-latek robi wszystko, by przekonać do siebie Nikolę Grbicia.

Były reprezentant Polski Andrzej Wrona w mediach społecznościowych spekuluje, że Bołądź, mimo kapitalnej gry, może nie znaleźć się w składzie Biało-Czerwonych na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Polki wracają do gry. Biało-Czerwone dotarły do Hongkongu

"Pewnie trener poda skład teraz a nie tuż przed igrzyskami, bo jakby Bołi zagrał taki mecz tuż przed wylotem kadry do Paryża, to by się nie dało wytłumaczyć jego braku na liście. A teraz zawsze można powiedzieć, że forma przyszła miesiąc za wcześnie" - napisał na X-ie.

W komentarzach pojawiło się sporo wpisów fanów, którzy zareagowali na słowa Wrony. Siatkarz nie zostawił tak tematu i wdarł się w dyskusję z kibicami, których próbował przekonać do swoich racji.

"A nie można po prostu zaufać trenerowi?" - napisała jedna fanka. "W którym momencie powiedziałem, że nie ufam trenerowi? Ufam. Tylko próbuje się postawić w sytuacji takiego Bołądzia czy Popiwczaka. Może dotrwają w zdrowiu i formie do LA2028. A może to jest ich jedyna szansa w życiu" - odpisał Wrona.

"Uuuu paluszek pod serbskie żeberko" - napisał inny z kibiców. "Nie, dlaczego? Amerykanie od razu podali skład, żeby przypadkiem nikt z formą nie wystrzelił Ja tam szanuje, że ma swoich żołnierzy i im ufa i w nich wierzy" - odpowiedział siatkarz.

Dodajmy, że Grbić jakiś czas temu poinformował, że powołania na igrzyska olimpijskie ogłosi po drugim lub trzecim turnieju Ligi Narodów. Tym samym najpóźniej kadrę poznamy na przełomie czerwca i lipca.

Zobacz także: Rywalki Polek nie osiągnęły celu. Kaczor-Bednarska: Będą wzburzone Polki pokażą ogień przeciwko Brazylii? Sadurek: Powiedziałam tylko "wow"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty