Japończycy od kilku lat starają się reformować rozgrywki ekstraklasy - V.League, aby stała się bardziej prestiżowa. Od sezonu 2024/2025 zdecydowali się zwiększyć limit zawodników zagranicznych, którzy będą mogli przebywać na parkiecie. W najbliższych rozgrywkach będzie to dwóch graczy, a po kolejnych dwóch latach trzech.
W nadchodzącym sezonie w Japonii występować mają największe gwiazdy lig europejskich. JTEKT Stings porozumiało się z Ricardo Lucarellim i Toreyem Defalco. Wolfdogs Nagoya w miejsce Bartosza Kurka dogadało Nimira Abdel-Aziza, Suntory Sunbirds przekonało do pozostania Dmitrija Muserskiego. Do tej drużyny dołączył też Aleksander Śliwka. W klubie pozostanie również naturalizowany Kubańczyk Alain De Armas.
Spośród innych ekip przedstawiciele Hiroshima Thunders przekonali do siebie reprezentanta Brazylii Felipe Moreirę Roque, obok którego występować ma Amerykanin Aaron Russell. Toray Arrows, które od kilku sezonów współpracuje z Krisztianem Padarem, na celownik wzięło Francesco Recine, a Tokio Great Bears sfinalizowało rozmowy z Maciejem Muzajem oraz Alexandre Ferreirą.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Złapał nas duży kryzys". Polki bez szans w starciu z Chinkami
- Muzaj jest znakomitym zawodnikiem, a jego mocną stroną jest atak. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy go pozyskać do naszego zespołu. Oprócz tego, że jest świetnym siatkarzem, jest także bardzo profesjonalny i bardzo zmotywowany, więc jego obecność pomoże nam nie tylko grać świetną siatkówkę, ale także codziennie podnosić poziom całej drużyny – skomentował transfer siatkarza trener zespołu Kasper Vuorinen w rozmowie z klubowymi mediami.
Zadowolony z przenosin do Azji jest również były reprezentant Polski, dla którego będzie to dopiero czwarty zagraniczny klub w karierze. Wcześniej 30-latek reprezentował barwy m.in. Gazprom-Jugra Surgut, Ural Ufa i Sir Susa Vim Perugia.
- Od dawna chciałem grać w Japonii, więc jestem bardzo wdzięczny za szansę, jaką dał mi klub. Atmosfera i energia japońskiej społeczności siatkówki są wspaniałe i naprawdę nie mogę się doczekać, aby być jej częścią. Możliwość gry w lidze japońskiej, która z sezonu na sezon staje się coraz silniejsza, to świetna okazja do sprawdzenia i udoskonalenia swoich umiejętności. Nie mogę się też doczekać, aby dzięki temu zespołowi dowiedzieć się więcej o Japończykach i ich kulturze. Wierzę, że razem z tym zespołem możemy dostarczyć naszym fanom wiele pozytywnych emocji! - powiedział Muzaj cytowany przez klubowe media.
Czytaj także:
Siedemnastu w grze o igrzyska olimpijskie! Znamy kadrę Polaków na finały LN