Bartosz Kurek wskazał dodatkową trudność. "W każdym z nas to siedzi"

Materiały prasowe / Volleyball World / Na zdjęciu: Bartosz Kurek
Materiały prasowe / Volleyball World / Na zdjęciu: Bartosz Kurek

Bartosz Kurek podsumował zakończony przez Polskę na trzecim miejscu turniej finałowy Ligi Narodów. W rozmowie z Polsatem Sport wskazał również dodatkową trudność imprezy rozegranej w Łodzi.

W tym artykule dowiesz się o:

W ostatnim dniu Ligi Narodów spotkały się pod siatką najlepsze drużyny części zasadniczej rozgrywek. Stawką ich meczu nie było jednak złoto, a brąz. Obie w sobotę musiały pogodzić się z porażką w półfinale. Polska została pokonana 2:3 przez Francję, a Słowenia przegrała 0:3 z Japonią. Tym samym tylko jedna z ekip mogła w niedzielę obsadzić podium.

Polacy, choć teoretycznie wykorzystali więcej energii w półfinale, zabrali się żwawo do punktowania Słoweńców. W wygranym 3:0 meczu najtrudniej o pokonanie przeciwnika znad Adriatyku było w pierwszym secie, który zakończył się krótką grą na przewagi. W późniejszych partiach drużyna Nikola Grbicia była zdecydowanie lepsza od Słowenii. Tym samym zdobyła brązowe medale w Lidze Narodów.

- Mamy po Lidze Narodów dużo materiału do analizy i poprawy. Było jednak także wiele dobrych rzeczy. Trzeba to wypośrodkować i przygotować się mentalnie oraz fizycznie do najważniejszej imprezy - mówi Bartosz Kurek, kapitan zespołu, w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Bartosz Kurek odniósł się również do faktu, że turniej finałowy Ligi Narodów był ostatnim tak mocnym przetarciem przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. W kadrze trwała jeszcze walka o miejsce w zespole na turniej olimpijski.

- Nie grałem jeszcze ważnego turnieju w takiej atmosferze. Pewnych rzeczy nie da się wyrzucić z głów. W każdym z nas to siedzi głęboko, że na boisku trzeba sprzedać najlepsze umiejętności. Tym bardziej szacun dla zespołu, że wiedząc, że decyduje się sprawa wyjazdu na najważniejszą imprezę w życiu, dał z siebie maksa i zdobył medal - podsumowuje Bartosz Kurek.

Czytaj także: Pokonały Chemika Police, sięgnęły po Puchar CEV
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?

Komentarze (1)
avatar
Jurek13
30.06.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Klos, Kaczmarek i Sliwka do domu