Gedania przed (jedyną?) szansą na zwycięstwo - przed spotkaniem Gedania Żukowo - Stal Mielec

Outsider tegorocznych rozgrywek PlusLigi Kobiet - Gedania Żukowo - stanie przed jedną z niewielu realnych szans na zdobycz punktową. Do Żukowa przyjedzie przedostatnia Stal Mielec. Patrząc na poczynania Gedanistek w tym sezonie, kto wie, czy to spotkanie nie będzie jedynym, w którym gospodynie mogą zdobyć jakiekolwiek oczka. Stal przyjedzie podbudowana dwoma zwycięstwami w ostatnich kolejkach i z pewnością z zamiarem osiągnięcia kolejnego. Tym razem dającego trzy punkty, które pozwolą przedłużyć szanse na ucieczkę z miejsca zagrożonego grą w barażach o utrzymanie.

Łukasz Płócienniczak
Łukasz Płócienniczak

To może być spotkanie, w którym Gedanistki wygrają pierwszego seta, a może i zdobędą pierwsze punkty. Do tej pory nie wiedzie się najlepiej siatkarkom z Żukowa. Zajmują ostatnie miejsce w ligowej tabeli z zerami w kolumnie punktowej i wygranych partii. Właśnie dlatego są uznawane za pewniaka do spadku. Jeżeli chcą się utrzymać, to jest ostatni dzwonek by rozpocząć zdobywanie punktów. W najbliższym czasie uciec z ostatniego miejsca będzie bardzo trudno, bo nawet gdyby gospodynie zdobyły komplet oczek w rywalizacji ze Stalą, to w kolejnych tygodniach będą się mierzyć z Muszynianką i BKS-em Bielsko-Biała. W tych meczach raczej pewna jest ich porażką.

Jednak i w poniedziałkowym pojedynku o zdobycz punktową może być bardzo ciężko. Stal w ostatnich dwóch kolejkach wygrywała i na pewno przyjedzie do Żukowa podbudowana tymi wynikami. Najpierw, w tie-breaku, okazała się lepsza od Gwardii Wrocław, a tydzień później w takim samym stosunku zwyciężyła z AZS-em Białystok. Trener Grzegorz Wróbel nie traci jednak nadziei. Zwrócił uwagę swoich zawodniczek na mocne strony przyjezdnych, które muszą zneutralizować. Jeżeli wykonają założenia taktyczne powinny zapunktować.

Stal nie może zlekceważyć rywalek, bo to, że Gedania nie wygrała nawet seta nie znaczy, że tak będzie zawsze. Kto wie czy nie będzie to cięższy pojedynek niż przeciwko Gwardii czy AZS-owi. Gospodynie będą bardzo chciały się przełamać, a przez to będą nieobliczalne. Mielczanki wystąpią w roli faworyta. To rzadkość i zobaczymy jak się spiszą pod presją wyniku. Także one mają nóż na gardle i z pewnością będą szukać okazji by uciec z miejsca barażowego.

Na pewno atutem Stalówek będą ataki Magdaleny Piątek, która w trudnych momentach bierze ciężar gry na swoje barki i nie zawodzi. W klasyfikacji na najlepszą atakującą zajmuje, wysokie, czwarte miejsce. Do tej pory skutecznie zaatakowała 72 razy, czyli tyle samo co… Anna Barańska. Bardzo dobry zmysł do blokowania przeciwniczek ma Sylwia Wojcieska, zobaczymy, czy i w tym spotkaniu będzie ścianą nie do przejścia. Próżno takich perełek szukać w zespole Gedanii. Na obecny stan rzeczy zapracowała cała drużyna, od nienajlepszego przyjęcia, po nieskuteczny atak. Gospodynie żeby wygrać muszą zaryzykować. Nie mają przecież nic do stracenia, a Stal wydaje się być jednym z niewielu drużyn, na którym mogą zdobyć punkty.

Spotkanie między Gedanią Żukowo a Stalą Mielec odbędzie się w poniedziałek (30 listopada) w hali przy ul. Armii Krajowej w Żukowie. Początek o godzinie 18:00.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×