CEV Cup: U siebie, ale na wyjeździe - przed meczem Impel Gwardia Wrocław - Rabita Baku

Pucharowa karuzela w Europie rozkręca się na dobre. Dla kibiców oznacza to więcej spotkań i więcej emocji. Jednym z naszych reprezentantów w pucharze CEV będzie Impel Gwardia Wrocław. Pierwszym rywalem podopiecznych trenera Rafała Błaszczyka będzie Rabita Baku. Pierwszy mecz z Azerkami wrocławianki rozegrają w Twardogórze.

W tym artykule dowiesz się o:

Siatkarki Impel Gwardii Wrocław miały bardzo efektowny początek sezonu. W pierwszej kolejce w bardzo dramatycznym meczu pokonały na wyjeździe faworyzowany MKS Dąbrowa Górnicza 3:2. W kolejnych spotkaniach, wrocławianki potwierdzały swoją dobrą dyspozycję. Skrzętnie gromadziły punkty i w tej chwili mają ich na swoim koncie 10. W ostatniej kolejce gwardzistki przegrały na własnym parkiecie z BKS Bielsko-Biała 1:3. Było to ostatnie spotkanie Gwardii przed startem w pucharze CEV.

W pierwsze rundzie, los skojarzył Gwardię z Rabitą Baku z Azerbejdżanu. Mimo że w ostatnich latach, reprezentacja Azerbejdżanu notowała całkiem niezłe rezultaty, klub z tego kraju wydawał się nieco egzotyczny. Jednak jeśli ktoś myśli że Impel Gwardię czeka w konfrontacji z Azerkami spacerek, to może się grubo pomylić. Azerski klub znacznie wzmocnił się przed tym sezonem. Działacze tego klubu postawili na zawodniczki z Bałkanów i zakontraktowali między innym trzy zawodniczki z Serbii. Są to: Bojana Doganjic, Aleksandra Avramovic, Silvija Popovic.

Na konferencji, po spotkaniu Gwardii z Aluprofem, na temat rywala swojej drużyny wypowiedział się trener Rafał Błaszczyk. Szkoleniowiec zwracał uwagę na bardzo międzynarodowy skład drużyny z Azerbejdżanu - Zespół jest niewygodny i trudny. Tak na dobrą sprawę w drużynie jest tylko jedna zawodniczka z Azerbejdżanu. W składzie jest pięć Serbek, są Ukrainki i jest zawodniczka z Kazachstanu. Także to jest takie międzynarodowe towarzystwo. Ja oglądałem już mecze tej drużyny, zespół jeszcze nie, więc trudno tutaj mówić o tym żebyśmy rozpoczęli przygotowania. Przygotujemy się na pewno dobrze, ale to dopiero przed nami.

Wrocławianki jeśli myślą o zaistnieniu w pucharach, w żadnym wypadku nie mogą sobie pozwolić na tak nierówną grę jaka zdarza im się w lidze. Jeśli tylko gwardzistki będą potrafiły zagrać przez całe spotkanie, tak jak w meczach z Dąbrową Górniczą czy Muszyną, powinny wygrać swoje pierwsze starcie. Trzeba też dodać że Gwardia nie będzie mogła skorzystać z Hali Orbita, w której zwykle rozgrywa swoje mecze. Wrocławska hala w tym terminie jest zajęta przez rewię na lodzie.

Mecz zostanie rozegrany w Twardogórze we wtorek (01.12.) o godzinie 18:00.

Komentarze (0)