Dojrzała Magdalena Stysiak. "Nie widzę innej opcji"

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Magdalena Stysiak

- Myślę, że spotkanie z Japonią było jednym z najważniejszych. Z Brazylią chcemy powalczyć o pierwsze miejsce w grupie - przyznała w pomeczowej rozmowie z Eurosportem Magdalena Stysiak. Polki otworzyły igrzyska olimpijskie zwycięstwem.

Polskie siatkarki od zwycięstwa rozpoczęły misję Paryż 2024. W meczu otwarcia igrzysk olimpijskich 2024 podopieczne Stefano Lavariniego pokonały finalistę tegorocznej Ligi Narodów - Japonię - 3:1 (20:25, 25:22, 25:23, 28:26).

Za naszymi zawodniczkami bardzo wymagające spotkanie. Rywalki z Azji jak zwykle "gryzły parkiet", kapitalnie broniły. Ponadto w ataku bardzo często wykorzystywały ręce naszych blokujących.

O stylu gry Japonek wypowiedziała się po meczu Magdalena Stysiak. Atakująca reprezentacji Polski zdobyła w tym spotkaniu 20 punktów.

ZOBACZ WIDEO: "Pod Siatką". Czas na igrzyska. Pierwsze treningi we Francji

- Myślę, że to duża nauka dla nas. Japonki mają fenomenalną obronę. Z mojej strony mogę powiedzieć, że czasem chciałam zagiąć atak, wbić "gwoździa", ale rywalki wyskakiwały i mnie blokowały. One z tego słyną - przyznała w rozmowie z Eurosportem.

- Japonia zawsze tak grała. Wszystko bronią. Nasze kiwki jednak też były bardzo skuteczne, co mogło nieco zadziwiać. Wiele razy nam się w taki sposób udawało wywalczyć punkt. To jest świetne. Wygrałyśmy, to jest najważniejsze - dodała.

Dla wszystkich zawodniczek był to debiut na igrzyskach olimpijskich. Wcześniej w tej imprezie udział brał tylko Stefano Lavarini.

- Dopiero w sobotę poczułam, że jestem na igrzyskach. Na ceremonii mnie nie było. Mogłyśmy samodzielnie podjąć w tej kwestii decyzję, zdecydowałam, że zostanę. W wiosce jest świetna atmosfera, ale jeszcze nie było w pełni czuć atmosfery igrzysk. Wychodząc na mecz z Japonią, zobaczyłam boisko, wszystkich kibiców i mówię: dzieje się - zdradziła swoje odczucia Stysiak.

Przed Polkami mecz z najniżej klasyfikowaną w rankingu światowym Kenią. Cel jest jeden - triumf z kompletem punktów. Stysiak podkreśliła, że pierwszy mecz z azjatycką drużyną miał bardzo dużą wagę i teraz Polki chcą powalczyć o jak najwyższą lokatę w grupie.

- Uważam, że spotkanie z Japonią było jednym z najważniejszych na tej imprezie. Oczywiście nie lekceważymy Kenii, ale mecz z tym zespołem musimy wygrać za trzy punkty. Nie widzę innej opcji. Z Brazylią chcemy powalczyć o pierwsze miejsce w grupie - podsumowała.

Czytaj także:
Paryż 2024: fantastyczne otwarcie Polek! Biało-Czerwone lepsze od Japonii
Polskie siatkarki w świetnej sytuacji! Kiedy kolejny ich mecz?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty