Paryż 2024: Serbki nie pozostawiły złudzeń gospodyniom

Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: reprezentacja Serbii
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: reprezentacja Serbii

Udane rozpoczęcie igrzysk w wykonaniu mistrzyń świata. Reprezentantki Serbii w swoim pierwszym meczu podczas igrzysk olimpijskich 2024 w świetnym stylu wywiązały się z roli faworytek, pokonując 3:0 drużynę z Francji.

Trzy lata temu podczas igrzysk olimpijskich w Tokio siatkarki z Serbii sięgnęły po brązowy medal. I tym razem ekipa z Bałkanów jest jednym z kandydatów do podium. W meczu z plasującą się zdecydowanie niżej w światowych rankingach Francją, podopieczne Giovanniego Guidettiego były więc pewnymi faworytkami.

Co ciekawe Francja w tym roku już raz pokonała serbską drużynę. Trzeba jednak zaznaczyć, że w Lidze Narodów mistrzynie świata grały w zupełnie innym składzie. Różnicę w poziomie zespołów było widać już od pierwszych minut meczu. Serbki szybko dały znać o swoje sile, ale na początku Trójkolorowe jeszcze były w stanie powalczyć. To zmieniło się w drugiej części seta. Ekipa z Bałkanów seryjnie zdobywała kolejne punkty i udowodniła swoją wyższość, zwyciężając premierową partię 25:17.

Początek drugiej partii zwiastował dość wyrównaną walkę, jednak ponownie z biegiem seta to faworyzowane Serbki zyskiwały przewagę. Wyraźna dominacja w ataku, więcej podbić, skuteczniejsza praca w bloku i ryzyko na zagrywce pozwoliło zbudować mistrzyniom globu solidną przewagę, którą utrzymały do samego końca. Kropkę nad "i" udanym atakiem postawiła Sara Lozo (17:25).

ZOBACZ WIDEO: "Pod siatką". Wolne od meczu, ale nie od treningów. Tak minął drugi dzień polskim siatkarzom

Trzecią partię zmierzające po wygraną mistrzynie świata rozpoczęły od prowadzenia 5:0. Taki wynik pozwalał spodziewać się szybkiego zakończenia rywalizacji. Trójkolorowe jednak nie poddały się tak łatwo i niesione dopingiem kibiców potrafiły napsuć rywalkom sporo krwi. Francuzki włączyły szósty bieg i kilkukrotnie były blisko wyrównania wyniku. Do remisu ostatecznie nie doszło, a Serbia mimo iż z drobnymi problemami, zakończyła seta i cały mecz zwycięsko (22:25).
Francja  - Serbia 0:3 (17:25, 17:25, 22:25)

Francja: Gicquel, Stojilkovic, Bauer, Sylves, Bah, Cazaute, Giardino (libero) oraz Rotar, Gelin, Olinga Andela, Ndiaye

Serbia: Bosković, Ognjenović, Aleksic, Kurtagić, Busa, Uzelac, Popović (libero) oraz Lazović, Lozo, Milenković, Drca

Zobacz także:
Paryż 2024. Falstart obrończyń tytułu, porażka po emocjonującej walce
Paryż 2024. Łosiak i Bryl wkraczają do walki. Jak radzili sobie siatkarze plażowi na IO?

Komentarze (0)