Paryż 2024: o marzenia z mistrzyniami olimpijskimi. Czas na ćwierćfinał polskich siatkarek

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

Polskie siatkarki stają przed szansą stworzenia wspaniałej historii i zameldowania się w strefie medalowej igrzysk olimpijskich 2024. Biało-Czerwone we wtorek zagrają w olimpijskim ćwierćfinale, a ich rywalem będą broniące tytułu z Tokio Amerykanki.

Pójść za ciosem i dołączyć w półfinale do reprezentacyjnych kolegów - tak prezentuje się idealny scenariusz dla polskich siatkarek na wtorek. Zaledwie dzień wcześniej to męska drużyna wreszcie przełamała "klątwę ćwierćfinału" i w Paryżu powalczy o medale. Teraz okazję do napisania równie pięknej historii mają podopieczne Stefano Lavariniego.

Faza grupowa w wykonaniu Biało-Czerwonych mogła się podobać. Polki rozpoczęły ją od arcyważnego zwycięstwa z Japonią 3:1, a potem nie dały żadnych szans reprezentacji Kenii, ogrywając ją w trzech setach. Sposób na polską kadrę znalazła tylko Brazylia, która w ostatnim meczu tej części olimpijskiego turnieju pokonała nasze siatkarki 3:0 i zakończyła ją z kompletem wygranych.

Polki w ćwierćfinale zmierzą się z jedną z siatkarskich potęg ostatnich lat i zarazem jeszcze aktualnymi mistrzyniami olimpijskimi. Reprezentacja Stanów Zjednoczonych grupowe rozgrywki podobnie jak nasz zespół zakończyła z dwoma zwycięstwami. Podopieczne Karcha  Kiraly'ego były lepsze od Francji i Serbii, ale musiały uznać wyższość Chinek, z którymi przegrały na otwarcie po tie-breaku.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Były reprezentant Polski zadowolony z gry siatkarek. "Pokazują, że nie pękają"

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych zdecydowanie nie należy do łatwych przeciwników, ale Polki pokazały, że lubią i potrafią z nią grać. Biało-Czerwone triumfowały w trzech ostatnich spotkaniach z Amerykankami. Zwycięska passa zaczęła się od historycznego meczu o brązowy medal w Lidze Narodów 2023. Polki lepsze były także w ubiegłorocznych kwalifikacjach do igrzysk olimpijskich, a w tym sezonie zdążyły pokonać ekipę USA w fazie grupowej rozgrywek VNL.

- Bilans w ostatnich latach mamy na plus, ale Stany Zjednoczone to jest zespół typowo olimpijski. Oni czekają na ten turniej 4 lata i dla nich to jest turniej życia. Wiem, że będzie bardzo ciężko. Mają mnóstwo doświadczonych zawodniczek, które w Tokio miały ten złoty medal na szyi. Na pewno będą chciały dojść jak najdalej, ale my damy z siebie wszystko i wierzę, że i tym razem damy radę Amerykankom - mówiła w rozmowie z TVP Sport kapitan polskiej kadry Joanna Wołosz.

Do zawodniczek amerykańskiej drużyny, które trzy lata temu zaznały smaku olimpijskiego złota, należy między innymi Andrea Drews. Atakująca w fazie grupowej zdobyła dla swojej drużyny najwięcej, bo aż 60 punktów, co uplasowało ją tuż za podium w rankingu najlepiej punktujących zawodniczek fazy grupowej. Dziewiąte miejsce z dorobkiem 40 "oczek" zajęła Magdalena Stysiak.

W ćwierćfinałowym starciu fenomenalnie zapowiada się także rywalizacja na środku siatki, gdzie naprzeciwko siebie staną Chiaka Ogbogu i Agnieszka Korneluk. Obie zawodniczki błyszczały w fazie grupowej, zdobywając tym elementem po 15 punktów i wspólnie zajmując 1. pozycję w rankingu blokujących.

Oba zespoły w Paryżu zdążyły już pokazać, że stać ich na świetne granie. W bezpośrednim starciu spodziewamy się więc emocjonującej walki i widowiska na miarę ćwierćfinału igrzysk olimpijskich.

Mecz USA - Polska zostanie rozegrany we wtorek, 6 sierpnia 2024 r. o godz. 17:00. Relację na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty!

Zobacz także:
Wszystko jasne. Oto rywal Polaków o finał igrzysk
Paryż 2024: Mateusz Bieniek zabrał głos po kontuzji

Źródło artykułu: WP SportoweFakty