W poniedziałek (05.08) reprezentacja polskich siatkarzy wygrała 3:1 ze Słowenią w ćwierćfinale IO 2024 w Paryżu. Jeden z bohaterów tego spotkania, Wilfredo Leon, udzielił później wywiadu rosyjskim mediom - wydawanej w Moskwie gazecie "Izwiestija" i serwisowi Sport-Express.
31-latek w przeszłości był siatkarzem rosyjskiego Zenita Kazań, w którym grał w latach 2014-2018. W tym czasie zdobywał ze swoim klubem cztery krajowe mistrzostwa, tyle samo razy wznosił też w górę puchar za zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Po meczu ze Słowenią tak wspominał swój pobyt w tym klubie:
- Kazań jest dla mnie wyjątkowym miastem. I zawsze takim pozostanie. Bez Zenitu, bez moich partnerów, bez naszych sukcesów nie zrobiłbym kariery. Poza tym, to niesamowicie piękne miasto. I jakie tam jest jedzenie! - mówił.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanowczy głos przed meczem z USA. "Bardzo nie lubię"
Rozmowa początkowo toczyła się w języku hiszpańskim. Po chwili Leon zaskoczył swoich rozmówców i nagle przeszedł na rosyjski.
- W Kazaniu mam wielu... przyja... Nie, to nie tak się odmienia... Dużo czego? Przyjaciół - wygłosił, zachwycając dziennikarkę "Izwiestiji" swoją znajomością rosyjskiego. Leon wyjaśnił, że wynika to z podobieństwa do języka polskiego, którego obecnie używa.
Dodał również, że nadal utrzymuje kontakt z kolegami z czasów gry w Kazaniu. Chwilę potem siatkarz i dziennikarze kontynuowali rozmowę w języku hiszpańskim.
Przypomnijmy, że reprezentacja Polski z Leonem składzie już w środę o 16:00 rozpocznie półfinałowy bój ze Stanami Zjednoczonymi. Zwycięzcy tego spotkania w starciu o złoto zagrają z lepszym z pary Francja - Włochy.
Czytaj też:
Pierwszy taki mecz od 44 lat. Nikola Grbić mówi o szansach Polaków
Dziś przeciwko Polsce. Nie zapomnimy, jak zachował się po wybuchu wojny
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)