Czekaliśmy, czekaliśmy i się doczekaliśmy. Reprezentacja Polski w końcu przełamała się na igrzyskach olimpijskich 2024. W ćwierćfinale Biało-Czerwoni odprawili Słowenię 3:1, a później poszli za ciosem i ograli Amerykanów po tie-breaku. W meczu, którego nie dokończył nasz podstawowy rozgrywający Marcin Janusz, a libero Paweł Zatorski nie grał nawet na 50 procentach tego, co potrafi.
Nagroda jest jednak najlepsza z możliwych. Nasza kadra po latach oczekiwania stanie przed szansą zdobycia złotego (!) medalu igrzysk olimpijskich. A już ma zapewnione srebro, co i tak jest już wielkim wynikiem. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia.
- Srebro? Niby co miałbym z nim zrobić? Przecież dają je po przegranym meczu. Tylko złoto mi smakuje. Tylko złoto mnie interesuje - skwitował w mixed zonie nasz przyjmujący Wilfredo Leon.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Fornal: staram się od tego odciąć
To właśnie on będzie kluczem do tego, by Polacy ostatecznie osiągnęli największy sukces w siatkarskim turnieju na IO. Bez jego punktów trudno będzie myśleć o tym, żeby zdobyć olimpijskie złoto, co pokazały już ostatnie spotkania.
Po przeciwnej stronie siatki staną z kolei Francuzi. To spora niespodzianka, nawet mimo tego, że bronią oni tytułu wywalczonego cztery lata temu. No bo kto spodziewałby się, że Trójkolorowi w półfinale ograją bez straty Włochów? Włochów, którzy w fazie grupowej kompletnie zdominowali podopiecznych Nikoli Grbicia.
Francuzi są zespołem nieobliczalnym i jeżeli byli w stanie ograć Italię, to nie ma obecnie żadnej drużyny, z którą nie byliby w stanie zwyciężyć. A Polska? Wystarczy spojrzeć na bezpośrednie starcia, trzy lata temu w Tokio to właśnie oni zabrali nam marzenia o medalu. Za to w tym roku odprawili nas przy okazji półfinału Ligi Narodów, a później zgarnęli końcowy triumf. Bądź co bądź to właśnie Trójkolorowi i tak zaliczą kolejny sezon do udanych.
Trzeba przygotować się na to, że dla naszej drużyny bezlitosny będzie Earvin Ngapeth, grający od kilku lat w Polsce Trevor Clevenot czy Jean Patry, który w minionym sezonie reprezentował barwy Jastrzębskiego Węgla. Reszta podstawowego składu również należy do światowego topu, więc dodając do tego zmagania w Paryżu, absolutnie nie można lekceważyć ostatniego rywala na igrzyskach olimpijskich.
Jednak to Polska jest obecnie liderem światowego rankingu FIVB czy też aktualnym mistrzem Europy. I jeżeli zdrowie pozwoli zagrać na najwyższym z możliwych poziomów, to będzie można świętować końcowy triumf. Wiele jednak zależeć będzie od dyspozycji dnia, która na takich turniejach jak igrzyska olimpijskie bywa kluczowa.
Finał igrzysk olimpijskich w siatkówce mężczyzn odbędzie się w sobotę, 10 sierpnia o godz. 13:00. Relację na żywo z meczu Francja - Polska będzie można śledzić na WP SportoweFakty.
Finał turnieju siatkarzy na igrzyskach olimpijskich:
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)