Polska siatkówka w dalszym momencie żyje wyjątkowym momentem, który miał miejsce podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Nasza męska reprezentacja zameldowała się bowiem w olimpijskim finale po 48 latach przerwy i wywalczyła srebrny medal. Teraz nasi siatkarze mogą się już skupić na przygotowaniach do sezonu ligowego.
Ten będzie zupełnie inny dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która z powodu problemów finansowych przeszła rewolucję kadrową. Z klubu odeszli przede wszystkim liderzy drużyny. Mowa przede wszystkim o przyjmującym Aleksandrze Śliwce, który zdecydował się na grę z japońskiej lidze. Barwy rywala z krajowego podwórka, czyli Jastrzębskiego Węgla, wybrał z kolei atakujący Łukasz Kaczmarek.
Obaj zawodnicy w poprzednich sezonach stanowili o sile ZAKSY i poprowadzili ją do wielu sukcesów krajowych, ale przede wszystkim do trzech triumfów w Lidze Mistrzów. W tym czasie reprezentanci Polki zdążyli się zaprzyjaźnić i łączy ich bardzo silna więź. Po raz pierwszy od lat Śliwka i Kaczmarek zagrają w innych klubach, a do wspólnych występów powrócą w sezonie reprezentacyjnym.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
Fakt ten wywołał u nich silne emocje, o czym najlepiej świadczy przejmujący post, umieszczony przez atakującego w mediach społecznościowych. "Chciałbym Ci podziękować za te cudowne lata, w których mogłem z Tobą rywalizować, gdzie mogłem czuć tak wielkie wsparcie od tak wspaniałej osoby na boisku jak i przede wszystkim poza nim" - czytamy na Instagramie.
"Nie mogę uwierzyć, że to się kończy nie mogę sobie póki co w głowie poukładać jak to będzie występować na boisku w klubie bez Ciebie u boku. Mógłbym się rozpisywać w nieskończoność, ponieważ tyle dobrego dla mnie zrobiłeś i tyle mam z Tobą wspaniałych wspomnień… ale napiszę po prostu DZIĘKUJĘ. Byłeś, jesteś i będziesz moim najlepszym przyjacielem" - dodał Kaczmarek.
Na odpowiedź Śliwki nie musiał długo czekać. "Mam nadzieję, że zagramy jeszcze nie raz.
Dziękuję" - czytamy w komentarzu.
Zobacz także:
Burza we Włoszech. Rasiści uderzyli w bohaterkę igrzysk olimpijskich
Dramat polskich olimpijczyków na Mistrzostwach Europy. Dwie polskie pary nadal w grze
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Ale z tą reprezentacją, to bym się nie wyrywał.
Na dziś, panom ciut,spore ciut brakuje.