Ivan Ilić: Nie mogę być w pełni z siebie zadowolony

W swoim debiucie w Lidze Mistrzów drużynie Asseco Resovii udało się pokonać Słoweńską drużynę ACH Volley Bled. Zawodnicy oraz trener rzeszowskiej drużyny zgadzają się, że w chwili obecnej najważniejsze są zwycięstwa a nie styl w jakim się je odnosi.

Marek Grzebyk
Marek Grzebyk

Był to kolejny pięciosetowy mecz w wykonaniu zawodników Asseco Resovii. Wprawdzie ciągle nie prezentują oni pełni swoich możliwości, to należy cieszyć się z każdego zwycięstwa. - Spodziewaliśmy się trudnego meczu i tak też było. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego zwycięstwa. Bled zagrał dobry mecz, jednak to dzisiaj nie wystarczyło - powiedział w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ivan Ilić.

Ilić pełniący funkcje drugiego rozgrywającego na boisku pojawia się dosyć rzadko, jednak podczas meczu w Olsztynie, jak i w Rzeszowie przebywał na boisku o wiele dłużej niż w poprzednich meczach. - Najprawdopodobniej trener nie był w pełni zadowolony z gry Rafaela. Nie wydaje mi się, że odmieniłem w wielkim stopniu grę, a w każdym razie nie czuję, że moja obecność miała jakiś niesamowity wpływ na grę zespołu i nie mogę być w pełni z siebie zadowolony - dodał rozgrywający.

Przed meczem pod znakiem zapytania stał występ Mikko Oivanena. W wyjściowej szóstce pojawił się Paweł Papke, jednak w dalszej części meczu na boisku pojawił się fiński atakujący. - Przed meczem wydawało mi się, że Paweł rozegra cały mecz. Prezentował się dobrze, a wejście Miko było trochę nieoczekiwane. Widocznie trener zdecydował, że tak będzie lepiej, mam nadzieję, że ten mecz nie odbije się na jego zdrowiu - zakończył zawodnik.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×