Tegoroczna edycja rozgrywanego w Częstochowie turnieju poświęconego pamięci trenera oraz pedagoga Janusza Sikorskiego jest ostatnim sprawdzianem zespołów Plusligowych przed inauguracją sezonu 2024/25, który wystartuje tydzień później.
W tym roku organizatorzy zadbali o to, by kibice nie narzekali na brak wrażeń. Oprócz gospodarzy - Steam Hemarpol Norwida Częstochowa - o zwycięstwo w turnieju powalczą GKS Katowice, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Volley Verona.
Wśród uczestników memoriału nie zabrakło gwiazd światowej siatkówki. Kibice mogli oglądać znanych trenerów Andrea Gianiego i Radostina Stojczewa, a także Bartosza Kurka, Davida Smitha, Erica Shoji'ego, Roka Mozica, Marcina Janusza czy Milada Ebadipoura.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piękna pogoda i basen. Tak wypoczywał polski siatkarz
W sobotę jako pierwsi na parkiet wybiegli zawodnicy z Częstochowy i Katowic. Mecz lepiej rozpoczęli katowiczanie, którzy wygrali pierwszą partię do 20. W drugiej emocji było bardzo dużo, a losy zwycięstwa rozstrzygnęły się dopiero po grze na przewagi. Obie drużyny miały piłki setowe, ale ostatecznie wykorzystała ją ekipa z Częstochowy.
W dalszej fazie meczu to siatkarze Norwida byli górą. W trzeciej odsłonie wygrali do 21, a w czwartej do 22 i przybliżyli się do wygranej w całym turnieju.
Następnie do rywalizacji w memoriale przystąpili siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i Verona Volley. Lepiej mecz rozpoczęła drużyna z Włoch, która wygrała pierwsze dwie partie do 22. Kędzierzynianom udało się triumfować w trzecim secie 25:19. W czwartej odsłonie ZAKSA doprowadziła do remisu, wygrywając 26:24 i o tym, kto wygra i zachowa szansę na triumf w memoriale zadecydował tie-break. W nim lepszy był zespół z Werony.
W niedzielę dojdzie do spotkań Norwida z drużyną z Werony oraz ZAKSY z GKS-em.
Wyniki:
Steam Hemarpol Norwid Częstochowa - GKS Katowice 3:1 (20:25, 37:35, 25:21, 25:22)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Volley Verona 2:3 (22:25, 22:25, 25:19, 26:24, 13:15)
Czytaj także:
Puchar zostaje w Gorzowie. Skra pokonana
Dzień wcześniej przegrali 0:3. Teraz doszło do rewanżu