Siatkarki UNI Opole miniony sezon zakończyły na siódmej pozycji, ich rywalki z Bydgoszczy uplasowały się z kolei tuż nad strefą spadkową. W przerwie letniej w obu zespołach zaszły spore zmiany, które mają zaowocować poprawieniem lokaty w nadchodzących rozgrywkach.
Pierwszy set pokazał, że obie ekipy dysponują podobnym potencjałem. Wynik przez dłuższy czas oscylował wokół remisu, a niewielkie prowadzenie przechylało się to na jedną to na drugą stronę. Dopiero w połowie partii, po nieudanym ataku Guewe Diouf, przyjezdne odskoczyły na pięć punktów (16:11).
Wydawało się, że to bezpieczny dystans na tym etapie seta, jednak opolanki udowodniły, że nie ma strat nie do odrobienia. Dobra gra tercetu Elan McCall, Katarzyna Zaroślińska-Król i Guewe Diouf pozwoliła podopiecznym Nicoli Vettoriego doprowadzić do remisu w końcówce (19:19) i ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szalony taniec mistrzyni olimpijskiej z Tokio! Fani są zachwyceni
W drugiej odsłonie inicjatywa przeniosła się na stronę gości. Duża w tym zasługa Milany Rajlić i Svitlany Dorsman, wyróżniających się w ataku. Sporo dobrego zagrywką robiła także Jovana Steković (8:4). Miejscowe próbowały się odgryzać, ale po krótkim zrywie i doprowadzeniu do remisu (11:11), ponownie oddały inicjatywę zawodniczkom Martino Volpiniego (13:16).
Bydgoszczanki wykorzystały dobrą dyspozycję skrzydłowych i doprowadziły do remisu, wygrywając drugą odsłonę 25:21, choć w pewnym momencie wydawało się, że UNI Opole odzyskało kontrolę nad przebiegiem gry (20:18). Zagrywki Serbki Jovany Stekovic okazały się jednak decydujące dla końcowego rozstrzygnięcia w tej odsłonie.
Przyjmująca drużyny z Bydgoszczy udowodniła, że serwisem potrafi napsuć krwi przeciwniczkom. Seria podań w jej wykonaniu wyprowadziła gości na prowadzenie 6:0. Opolanki zachowywały spokój, mimo że po ataku Poli Nowakowskiej różnica znacząco wzrosła (10:2) i przez długi czas nie udawało się jej zniwelować. Po kolejnym punkcie lewoskrzydłowej zespołu znad Brdy wydawało się, że wygrana przyjezdnych jest kwestią czasu (18:12). Skuteczna gra w defensywie Aleksandry Cygan oraz skuteczność w ofensywie Katarzyny Zaroślińskiej i Elan McCall pozwoliły siatkarkom UNI odwrócić losy seta.
W czwartej partii bydgoszczanki ponownie przejęły inicjatywę, jednak nie były w stanie jej dłużej utrzymać. Brakowało przede wszystkim skuteczności dwóch głównych armat - Milany Rajlić i Svitlany Dorsman. Nieporadnością w ofensywie raziły także Pola Nowakowska i Jovana Steković.
Zawodniczki Nicoli Vettoriego to wykorzystały i po niemrawym otwarciu, zaczęły coraz śmielej dochodzić do głosu (12:8). Przerwa na żądanie szkoleniowca gości na niewiele się zdała. Opolanki utrzymywały dwu, trzypunktową przewagę, która zapewniła im spokój w końcówce seta.
Po raz kolejny bezcenna okazała się obecność na boisku Katarzyny Zaroślińskiej-Król. Dobre wejście zanotowała także Aleksandra Cygan, która zaczęła seta w wyjściowej szóstce, znacząco zwiększając siłę ataku opolanek.
UNI Opole - Metalkas Pałac Bydgoszcz 3:1 (25:23, 21:25, 25:22, 25:22)
MVP: Elan McCall (UNI Opole)
[b]
[/b]
[b]
[/b]