ZAKSA uwolniła moc w szlagierze PlusLigi

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski /  Na zdjęciu: Daniel Chitigoi
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Daniel Chitigoi

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zwyciężyła 3:1 z PGE GieK Skrą Bełchatów w sobotnim hicie PlusLigi. Nie zapłaciła wysokiej ceny za zmarnowanie pięciu piłek meczowych w trzecim secie.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozegrała drugi z rzędu mecz we własnej hali. W poprzednim nie popisała się i przegrała 2:3 z Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. Z bilansem dwa zwycięstwa oraz dwie porażki znajdowała się przez ostatnie dni w środku tabeli PlusLigi. Kędzierzynianie zdobyli przed sobotnim meczem o cztery punkty mniej niż PGE GiEK Skra Bełchatów. To nie zaspokajało apetytu Andrei Gianiego i jego siatkarzy.

Drużyna z województwa łódzkiego zdążyła rozegrać pięć meczów, z których wygrała w czterech. Skra miała więcej czasu na przygotowania się do szlagieru w Kędzierzynie-Koźlu po ostatnim zwycięstwie 3:1 ze Ślepskiem Malow Suwałki.

W hicie spotkały się zespoły, które w sumie zdobyły mistrzostwo Polski 18 razy. Oba były mistrzem w dziewięciu sezonach. Trzy razy spotkały się w finale PlusLigi i w 2011 oraz 2018 roku lepsza była Skra, a w 2017 roku zwyciężyli kędzierzynianie. Były też konfrontacje o Puchar i Superpuchar Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

ZAKSA była lepsza 25:20 w pierwszym secie. Droga do zwycięstwa nie była prosta, ponieważ najpierw gospodarze dwukrotnie odrabiali stratę do przeciwnika. Podopieczni Gheorghe Cretu mieli dużo zapału na początku meczu, ale w pewnym momencie kompletnie się pogubili. ZAKSA odwróciła wynik, a na zakończenie partii były dwa bloki Karola Urbanowicza.

Między partiami była tradycyjna przerwa, ale nie zmieniła ona sytuacji na boisku. Początek drugiego seta był kontynuacją końcówki pierwszego. ZAKSA stopniowo odjeżdżała, a wsparciem dla rozpędzonych Igora Grobelnego oraz Daniela Chitigoia był Mateusz Rećko. Trener Skry szukał energii w kwadracie rezerwowych, ale nie uchroniło to zespołu przed porażką 18:25.

Trzeci set to runda niewykorzystanych szans kędzierzynian. Nie dość, że zmarnowali pokaźną zaliczkę, to dodatkowo pięć piłek meczowych. Skra odwróciła wynik i zwyciężyła 31:29 w grze na przewagi. Pomogli i to mocno zmiennicy Miran Kujundzić oraz Mateusz Nowak.

ZAKSA za karę została na boisku na jeszcze około pół godziny, ale nie pozwoliła sobie na zgubienie ani jednego punktu do tabeli. Dość jednostajna, czwarta runda zakończyła się wynikiem 25:22 dla kędzierzynian.

ZAKSA kontynuuje serię meczów we własnej hali, a jej następnym przeciwnikiem będzie Cuprum Stilon Gorzów. Także Skra będzie gospodarzem kolejnego spotkania, w którym podejmie Nowak-Mosty MKS Będzin.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - PGE GiEK Skra Bełchatów 3:1 (25:20, 25:18, 29:31, 25:22)

ZAKSA: Janusz, Chitigoi, Grobelny, Urbanowicz, Poręba, Rećko, Shoji (libero) oraz Kubicki, Szymura

Skra: Łomacz, Stern, Kujundzić, Lemański, Wiśniewski, Amin, Buszek (libero) oraz Kujundzić, Nowak, Szalacha, Marek (libero)

MVP: Igor Grobelny (ZAKSA)

Tabela PlusLigi:

#DrużynaPktMZPSety
1 Jastrzębski Węgiel 16 6 5 1 17:6
2 PGE Projekt Warszawa 15 6 5 1 16:4
3 Bogdanka LUK Lublin 13 5 5 0 15:6
4 PGE GiEK Skra Bełchatów 11 6 4 2 13:10
5 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 10 5 3 2 11:8
6 Aluron CMC Warta Zawiercie 9 5 3 2 11:9
7 Cuprum Stilon Gorzów 8 4 3 1 9:7
8 Steam Hemarpol Norwid Częstochowa 7 4 3 1 10:7
9 Asseco Resovia Rzeszów 7 5 2 3 9:11
10 Ślepsk Malow Suwałki 6 5 2 3 9:11
11 Nowak-Mosty MKS Będzin 6 5 2 3 7:9
12 Trefl Gdańsk 6 5 1 4 9:13
13 Indykpol AZS Olsztyn 3 6 1 5 6:15
14 GKS Katowice 3 7 1 5 6:16
15 Barkom Każany Lwów 0 5 0 5 4:15
16 PSG Stal Nysa 0 3 0 2 1:6
Źródło artykułu: WP SportoweFakty