Przed tygodniem rozegrano pierwsze spotkania, gdzie już mieliśmy pierwszą niespodziankę, bowiem u siebie zawiodło Morze Bałtyk Szczecin, które podejmowało u siebie MKS MOS Będzin. Wówczas po wyrównanym spotkaniu górą byli goście, wygrywając 3:1. W rewanżu drugoligowcy skupili się głownie na pierwszym secie, by jak najszybciej rozstrzygnąć rywalizację dwumeczu. I udało się, MOS wręcz rozgromił Morze do szesnastu, dodatkowo polepszając bilans małych punktów. Jednak dalej tak łatwo nie było, bowiem drugą partię na przewagi niespodziewanie wygrali szczecinianie, więc awans nadal nie był na 100 procent rozstrzygnięty. Jednak po raz kolejny gospodarze przyśpieszyli grę i znów łatwo wygrali seta do siedemnastu, świętując awans do dalszej rundy rozgrywek. Czwarta partia była już tylko formalnością ponownie wygraną przez miejscowych.
MKS MOS Będzin - Morze Bałtyk Szczecin 3:1 (3:1)
Podopieczni Dariusza Daszkiewicza wykorzystali w pierwszym spotkaniu atut własnego boiska i wygrali z Treflem 3:1. Jednak rewanż w Gdańsku rozpoczął się od mocnego uderzenia gości, którzy ograli gospodarzy do osiemnastu. Nic nie zapowiadało dalszych emocji i wówczas zanosiło się na łatwo wywalczony awans przez Fart Kielce. Jednak miejscowi wykorzystali chyba lekki luz psychiczny przeciwników i najpierw wygrywając do piętnastu, potem do dwudziestu dwóch. Przed czwartą odsłoną spotkania, gospodarze myśląc o awansie musieli wygrać i to różnicą minimum pięciu małych oczek. To pierwsze wprawdzie udało im się, drugi warunek jednak nie został spełniony i to dzięki różnicy w dwumeczu raptem jednego oczka z awansu cieszyli się kielczanie.
Trefl Gdańsk - Fart Kielce 3:1 (1:3)
Na losowanie par szóstej rundy musimy jednak poczekać do zakończenia pierwszej rundy fazy zasadniczej PlusLigi, bowiem do Będzina oraz Kielc dołączą zespoły z miejsc 5-10. Czołowa czwórka PlusLigi będzie rozstawiona w ćwierćfinale.