Liderzy nie zawiedli we własnej hali. Zwycięstwo z jednym potknięciem

PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Jastrzębski Węgiel

Jastrzębski Węgiel nie traci impetu. Mistrzowie Polski na koniec 10. kolejki pokonali u siebie 3:1 Ślepsk Malow Suwałki, dzięki czemu utrzymali się na prowadzeniu w ligowej tabeli.

Ostatnim akcentem rywalizacji w 10. kolejce PlusLigi było spotkanie Jastrzębskiego Węgla ze Ślepskiem Malow Suwałki. Faworytami do zwycięstwa byli gospodarze, którzy na ten moment ponieśli tylko jedną porażkę i znajdowali się na czele ligowej tabeli. Suwałczanie plasowali się z kolei w połowie stawki, ale zdążyli już pokazać, że stać ich na walkę z najlepszymi, o czym świadczy wygrana z ZAKSĄ.

Lepsze otwarcie zaliczyli mistrzowie Polski, którzy po asie Norberta Hubera odskoczyli na 7:4. Choć z czasem udało im się nawet odskoczyć na pięć punktów, rywale już w środkowej fazie doprowadzili do remisu po 13.

Od tego momentu rozpoczęła się wyrównana gra, gdzie oba zespoły udane akcje przeplatały błędami, głównie w zagrywce. W decydujących fragmentach lepiej spisali się siatkarze Ślepska, którzy zamknęli seta 3-punktową serią i asem Pawła Halaby (25:23).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent

Przyjezdni utrzymali impet na początku kolejnej odsłony, szybko odskakując na 6:2. Już po chwili role się jednak odwróciły i na 5-punktowe prowadzenie wysforowali się zawodnicy Marcelo Mendeza. Miejscowi budowali coraz większą przewagę, a rywale, oprócz krótkiego zrywu, nie byli w stanie się im postawić. Finalnie jastrzębianie wygrali pewnie do 16, wyrównując stan meczu.

Trzecia partia od pierwszych piłek upływała pod znakiem wyrównanej gry. Każdorazowa przewaga szybko była niwelowana, a po obu stronach punkty uciekały głównie przez zepsute zagrywki. Dopiero w decydujących fragmentach, po asie Henrique Honorato, siatkarze Dominika Kwapisiewicza uciekli na 21:17. Wypuścili jednak z rąk tego seta, który po bloku Łukasza Kaczmarka zakończył się wynikiem 25:23.

Skuteczna końcówka dodatkowo zmotywowała jastrzębian na kolejną odsłonę, która od początku przebiegała na ich warunkach. Pierwsze skrzypce grali Kaczmarek i Tomasz Fornal, który od początku sezonu jest liderem zespołu. Z czasem jastrzębianie odskoczyli na pięć punktów, by finalnie wygrać do 19 i odnieść dziewiąte zwycięstwo w sezonie. Mistrzowie Polski utrzymali tym samym prowadzenie w ligowej tabeli.

Jastrzębski Węgiel - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (23:25, 25:16, 25:23, 25:19)

JW: Brehme, Fornal, Kaczmarek, Toniutti, Huber, Vicentin, Popiwczak (oraz) Waliński, Żakieta, Finoli

Ślepsk: Honorato, Filipiak, Jouffroy, Stajer, Halaba, Krawiecki, Czunkiewicz (libero) oraz Firszt, Kwasigroch

MVP: Benjamin Toniutti (JW)

Źródło artykułu: WP SportoweFakty