Polski zespół idzie jak burza w LM. Kapitan dziękuje kibicom

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski

Aluron CMC Warta Zawiercie odniosła drugie zwycięstwo w siatkarskiej Lidze Mistrzów, pokonując na wyjeździe belgijski Knack Roeselare 3:0. Mateusz Bieniek

Drużyna trenera Michała Winiarskiego doskonale rozpoczęła tegoroczną edycję Ligi Mistrzów, notując dwa zwycięstwa bez straty seta. Tydzień wcześniej w Sosnowcu zawiercianie pokonali austriacki Hypo Tirol Innsbruck 3:0, a teraz zwyciężyli z Knack Roeselare na wyjeździe.

- Wiedzieliśmy, że będzie tu ciężko, byliśmy na to gotowi - powiedział Mateusz Bieniek, cytowany przez Polską Agencję Prasową. - Roselare to silny przeciwnik. Ma trzon zespołu niezmieniony od kilku sezonów. Są zgrani na wysokim poziomie.

Kapitan Aluronu CMC Warta Zawiercie podziękował kibicom, którzy żywiołowo dopingowali zespół z trybun.

- Wypełnili chyba cały sektor, nie wiem, ilu ich tu było. Dziękujemy, że chciało się im jechać taki kawał drogi za nami. Mam nadzieję, że też się cieszą - zaznaczył środkowy reprezentacji Polski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

W czwartek swoje zwycięstwo odniósł także PGE Projekt Warszawa. Brązowy medalista minionego sezonu PlusLigi pokonał ACH Volley Lublana 3:1, dzięki czemu wciąż jest niepokonany.

W efekcie w tabeli grupy A zajmuje 1. miejsce, ale tyle samo punktów i jeden przegrany set ma również Berlin Recycling Volleys. Obie drużyny niedługo zmierzą się ze sobą.

Jastrzębski Węgiel to z kolei ostatni polski zespół, który także toczy rywalizację w elitarnych rozgrywkach. Mistrz Polski nie przegrał jeszcze żadnego spotkania i w efekcie pewnie przewodzi stawce. Jastrzębianie pokonali Lewski Sofia i Chaumont VB 52, a teraz czeka ich starcie z niepokonanym SVG Luneburg.

Komentarze (0)