Fabian Drzyzga: Szybko wygrane dwa sety zapewniły nam awans

Siatkarze AZS-u Częstochowa przegrali 2:3 rewanżowy pojedynek 1/8 finału Pucharu CEV z Montpellier Volley, a mimo to awansowali do kolejnej fazy rozgrywek. Wystarczająca bowiem okazała się zaliczka, jaką osiągnęli na wyjeździe pokonując ekipę francuską 3:1.

Arkadiusz Dziublak
Arkadiusz Dziublak

Po dwóch wygranych przez Domex Tytan AZS setach z Montpellier Volley inicjatywa przeszła w ręce drużyny francuskiej, która w konsekwencji okazała się lepsza od Akademików i udanie zrewanżowała im się za porażkę na własnym parkiecie. Na niewiele jednak to się zdało podopiecznym trenera Arnauda Josseranda, gdyż do kolejnej rundy Pucharu CEV awansowali siatkarze z nadwarciańskiego grodu. - Dobra gra naszego zespołu zaowocowała sukcesem w postaci wygranych dwóch setów, co w konsekwencji dało nam awans. W kolejnych odsłonach meczu chyba za bardzo się rozluźniliśmy i przeciwnik bezlitośnie wykorzystał naszą słabszą postawę. Gratuluję siatkarzom z Francji, ale my i tak cieszymy się z przejścia do następnej rundy - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Fabian Drzyzga.

Kolejnym rywalem podopiecznych Grzegorza Wagnera będzie dobrze znana wszystkim sympatykom siatkówki w Częstochowie Iskra Odincowo, która wyeliminowała inny rosyjski zespół - Fakieł. - Nie zastanawialiśmy się nad tym, która z tych drużyn byłaby dla nas wygodniejsza. Obie są bardzo silne. Dla naszych kibiców bardziej elektryzującym pojedynkiem zapewne będzie spotkanie z Iskrą, a i dla nas chyba będzie lepiej, że nie musimy jechać w daleką podróż aż za Ural do Nowego Uriengoja. Na pewno z faktu rywalizacji z Odincowem zadowolony jest prezes, bo wyprawa do Moskwy jest dla klubu zdecydowanie mniejszym obciążeniem finansowym - dodał rozgrywający AZS-u.

Już w najbliższą niedzielę czeka częstochowską drużynę bardzo trudny pojedynek z Delectą Bydgoszcz. W pierwszej rundzie sezonu zasadniczego PlusLigi częstochowianie dość nieoczekiwanie okazali się lepsi od faworyzowanego rywala, pokonując podopiecznych Waldemara Wspaniałego w hali Łuczniczka. Bydgoszczanie zapewne będą chcieli zrewanżować się rywalowi w na jego terenie. - Sprawiliśmy małą niespodziankę wygrywając w Bydgoszczy, ale teraz to będzie zupełnie inny mecz. Będziemy chcieli zagrać równie skutecznie jak w pierwszym pojedynku i sprawić radość naszym sympatykom - kontynuował częstochowski siatkarz.

Na początku stycznia 2010 roku Fabian Drzyzga skończył 20 lat. Portal SportoweFakty.pl przekazał młodemu rozgrywającemu życzenia urodzinowe. - W zasadzie w moim życiu z tego powodu nic się nie zmieniło, no może poza tym, że przestałem być nastolatkiem - powiedział z uśmiechem niedawny jubilat.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×