Pierwszy set spotkania miał bardzo wyrównany przebieg. Pierwsze punkty zdobyła Monika Czypiruk, ale ani siatkarki Impel Gwardii ani Organiki Łódź, nie potrafiły wypracować sobie przewagi większej niż dwa punkty. Nie mogła wstrzelić się w spotkanie Katarzyna Mroczkowska, za to znakomicie czuła się w hali Orbita Katarzyna Zaroślińska. Atakująca Organiki grała bardzo pewnie i w efektowny sposób kończyła swoje ataki. Na pierwszej przerwie prowadziły łodzianki, ale tylko 8:7. Przyjezdne utrzymały to prowadzenie i na drugą przerwę schodziły przy wyniku 16:14 na swoją korzyść. Gwardia wyszła na prowadzenie 17:16, głównie dzięki świetnym blokom Zuzanny Efimienko. Podopieczne trenera Wiesława Popika nie potrafiły w końcówce seta skutecznie przedrzeć się przez wrocławski blok i przegrały tą partię 25:22.
W drugiej odsłonie spotkania, podobnie jak w pierwszej, inicjatywa należała do łodzianek. Tym razem jednak siatkarki Organiki nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa w końcówce i doprowadziły do remisu. Wrocławianki popełniły w tej partii zbyt wiele błędów aby myśleć o zwycięstwie, przede wszystkim zawodziła zagrywka, która przecież była mocną stroną wrocławianek w pucharowych meczach z Lokomotivem Baku. W zespole gości bardzo skutecznie grała zwłaszcza Julia Szeluchina, punkty dorzucała Karolina Kosek i to wystarczyło do zwycięstwa 25:22.
Trzeci set to prawdziwy popis Budowlanych Łódź. Łodziankom wychodziło niemal wszystko. Pod siatką stanowiły zaporę nie do przejścia dla gospodyń. Wrocławianki przez długi czas nie były w stanie skończyć żadnego ataku. Siatkarki Organiki konsekwentnie powiększały swoją przewagę, która na drugiej przerwie technicznej wynosiła już dziewięć punktów. Nie pomagały zmiany, które przeprowadzał trener Rafał Błaszczyk. Sporo do życzenia pozostawiała postawa liderki Impel Gwardii Katarzyny Mroczkowskiej, która nie kończyła wielu ataków. W efekcie łodzianki po bardzo dobrej grze wygrały tego seta w stosunku 25:15 i wiele zapowiadało że następny set może być już ostatnim tego wieczoru.
Czwarty set potwierdził tylko dominację siatkarek z Łodzi. W prawdzie początek należał do gospodyń, które wyszły na prowadzenie 4:2, ale przyjezdne szybko zniwelowały tą przewagę i na przerwę techniczną schodziły prowadząc 8:7 . Gra była wyrównana i bardzo ofiarna z oby stron, ale decydujące punkty zdobywały łodzianki. Głównie za sprawą Szeluchiny i Zaroślińskiej. Wrocławianki jeszcze tylko raz wyszły na prowadzenie przy stanie 16:15. Po przerwie siatkarki z Łodzi przypieczętowały jednak swoje zwycięstwo w tym meczu i zwyciężyły 25:20.
Organika Budowlani Łódź potwierdziła swoje wysokie aspiracje w tym sezonie. Zwycięstwo we Wrocławiu znacznie przybliżyło łodzianki do czwartego miejsca w lidze. Jeśli podopieczne trenera Popika utrzymają taką dyspozycję nie będą także bez szans na wywalczenie trzeciej lokaty w tabeli, przed fazą play-off. Wydaje się natomiast że zawiodły dzisiaj nieco siatkarki Impel Gwardii. Nie była to ta sama drużyna która przyzwyczaiła nas w tym sezonie do efektownych i emocjonujących spotkań. Trzeba jednak pamiętać że jest to młody zespół i tak jak każdy ma prawo do słabszego dnia. Taki dzień zdarzył się dzisiaj i świetnie wykorzystał to zespół Organiki. Warto też dodać, że po przerwie spowodowanej kontuzją bardzo dobrze zaprezentowała się Małgorzata Niemczyk. Siatkarki z Łodzi zagrały w końcu w pełnym składzie i pokazały że w tym sezonie będą bardzo groźne w walce o czołowe lokaty.
Impel Gwardia Wrocław - Organika Budowlani Łódź 1:3 (25:22, 22:25, 15:25, 20:25)
Gwardia:Bogumiła Barańska, Joanna Wołosz, Dominika Sobolska, Zuzanna Efimienko, Monika Czypiruk, Katarzyna Mroczkowska, Aleksandra Krzos (libero) oraz Marta Czerwińska, Agnieszka Jagiełło, Aleksandra Szafraniec, Olga Owczynnikowa.
Budowlani:Karolina Kosek, Michaela Teixeira, Julia Szeluchina, Marta Pluta, Vanessa De Paula, Katarzyna Zaroślińska, Katarzyna Ciesielska (libero) oraz Dominika Koczorowska, Małgorzata Niemczyk, Katarzyna Bryda.
MVP:Julia Szeluchina
Sędziowie:Agnieszka Michlic (pierwszy), Dariusz Jasińska (drugi).