Reprezentant Polski zwrócił się do kibiców. Padły mocne słowa

WP SportoweFakty / Monika Pliś
WP SportoweFakty / Monika Pliś

Norbert Huber opuścił zespół Jastrzębskiego Węgla, nadal jednak śledzi losy drużyny. Ostatnie wyniki sprawiły, że siatkarz w mediach społecznościowych opublikował mocny wpis. "Chcielibyście pracować za darmo?" - pyta reprezentant Polski.

Po ośmiu latach w PlusLidze wywalczeniu dwóch tytułów mistrza Polski, trzech Pucharów Polski oraz dwóch triumfach w Lidze Mistrzów, Norbert Huber zdecydował się na zmianę klimatu. Reprezentant Polski pożegnał się z ekipą Jastrzębskiego Węgla i przeniósł do Wolfdogs Nagoya.

Siatkarz nie ukrywa, że miał możliwość pozostania w Polsce, lecz potrzebował zmiany. W rozmowie z twórcami podcastu #VolleyTime przyznał, że zainteresowane jego usługami były kluby z Rzeszowa i Warszawy, ostatecznie jednak wybór padł na ligę japońską.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wyjątkowy trening Polaka. Spotkał się z legendą sportu

- Byłem trochę zmęczony naszym środowiskiem. Uważałem w tamtym momencie, że produkt, w którym występuję, jest trochę nudny dla mnie i myślę, że chciałem czegoś nowego. Chciałem pobudzić siebie, swój potencjał do jeszcze większej pracy - przyznał Huber w rozmowie z #VolleyTime.

Środkowy reprezentacji Polski w dalszym ciągu jednak śledzi wydarzenia w PlusLidze. W weekend, kilkanaście godzin po porażce Jastrzębskiego Węgla z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, 27-latek opublikował mocny wpis w mediach społecznościowych, zwracając się z pytaniem do kibiców i siatkarskich ekspertów.

"1. Czy jak klub nie ma pieniędzy na pensje dla zawodników, to siatkarze powinni wychodzić na boisko i grać mimo wszystko?

2. Czy środowisko pasjonatów, kibiców i ekspertów rozumie ten proceder i brak wyników?

3. Chcielibyście pracować za darmo?"

Zdania kibiców w tej kwestii były podzielone. Część podkreśla, że radykalne rozwiązanie i odmowa gry nie jest rozwiązaniem, ponieważ w takim wypadku sytuacja klubu się nie poprawi z powodu braku wpływu, chociażby ze sprzedaży biletów. Inni z kolei podkreślali, że zawodnicy sami ryzykują, podpisując wysokie kontrakty.

Norbert Huber w kolejnym wpisie podsumował dyskusję słowami" "Jedna kwestia to, że ktoś nie płaci. Druga, że ktoś się na to godzi".

Komentarze (4)
avatar
Zdzisław Sobolewski
11.11.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Zawsze można zmienić zawód i np. być fryzjerem psów ? 
avatar
Zdzisław Majchrzak
11.11.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Zawsze może iść na kasę do Biedry. Tam dobrze płacą za 10 godz. pracy dziennie a nie dwie. 
avatar
Mariusz Mizera
10.11.2025
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Ma facet rację. 
avatar
0BSERWAT0R
10.11.2025
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Zastanawiam się jaki sens ma system licencyjny, albo kto bierze w łapę za przymykanie oczu. W kobiecej lidze długi to norma, a płacenie regularne to niemal patologia. W męskiej jak wiać jest po Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści