Pomorski nokaut - relacja z meczu Gedania Żukowo - Enion MKS Dąbrowa Górnicza

Coraz gorzej wygląda sytuacja Gedanii Żukowo. Kiedy w zeszłym sezonie ekipa z Pomorza znajdowała się w podobnych tarapatach udało jej się wygrać z MKS-em Dąbrowa Górnicza na własnym parkiecie. Kibice marzyli o powtórce. Tym razem siatkarki z Zagłębia Dąbrowskiego podeszły do spotkania bardzo skoncentrowane i nie miały najmniejszych kłopotów z odniesieniem łatwego zwycięstwa.

W sobotnie późne popołudnie mierzyły się ze sobą ostatnia oraz trzecia drużyna PlusLigi Kobiet. Faworyt mógł być tylko jeden i wszyscy upatrywali go w ekipie z Zagłębia Dąbrowskiego, mimo zmęczenia grą w Lidze Mistrzyń. W sercach kibiców Gedanii tliła się nadzieja na wygranie choćby jednego, premierowego seta. Takich osób jest jednak coraz mniej. Na mecz z Enion MKS-em przyszło nieco ponad 200 kibiców.

Początek spotkania nie wskazywał na to, że może skończyć się ono porażką tak wielkich rozmiarów. Na pierwszej przerwie technicznej żukowianki do swoich rywalek traciły trzy punkty. Jednak do momentu kolejnej regulaminowej pauzy zdołały zdobyć jedynie dwa "oczka". Wynik 13:25 doskonale odzwierciedla różnicę między tymi zespołami.

W drugiej partii zanosiło się na jeszcze większe "lanie". Dąbrowianki po raz kolejny odskoczyły w fragmencie między przerwami technicznymi. Ich przewaga wzrosła nawet do aż dwunastu punktów. Jednak siedem pomyłek w tej partii pozwoliło Gedanii uzyskać przyzwoity dorobek punktowy.

Trzeci set był już tylko formalnością. Skoncentrowane podopieczne Waldemara Kawki od początku narzuciły swój styl gry. Zanim Gedania zdążyła wejść w tego seta, było już po meczu. W ostatniej odsłonie spotkania siatkarki z północy Polski wywalczyły jedynie dziewięć "oczek".

Jeśli można pochwalić za cokolwiek zawodniczki z Żukowa, to za grę w ataku. Mimo niskiego procentu skuteczności. Tylko dzięki temu elementowi nie doszło do całkowitej kompromitacji. Kompletnie zawiódł blok, który w trzech setach zafunkcjonował dwa razy. - Dostaliśmy dobrą lekcję siatkówki, ale takie są nasze obecne możliwości - powiedział po spotkaniu Paweł Kramek, trener pokonanej drużyny.

Na tle słabego rywala z dobrej strony pokazał się cały team z Dąbrowy Górniczej. Wszystko funkcjonowało prawidłowo, zaczynając od wysokiego procentu pozytywnego przyjęcia, kończąc na skutecznych atakach (57 proc. w całym spotkaniu). Z postawy swojego zespołu zadowolony był także szkoleniowiec.

Po tej konfrontacji w sytuacja w tabeli nie zmieniła się. Enion MKS nadal zajmuje trzecią pozycję, a Gedania jest ostatnia. W następnej kolejce dąbrowianki podejmą u siebie Stal Mielec, a ekipa z Pomorza pojedzie do Wrocławia.

Gedania Żukowo - Enion MKS Dąbrowa Górnicza

0:3

(13:25, 16:25, 9:25)

Gedania: Małgorzata Jeromin, Aleksandra Szymańska, Justyna Sachmacińska, Natalia Kurnikowska, Małgorzata Plebanek, Anna Łozowska, Marta Siwka (libero) oraz Aleksandra Pasznik, Joanna Kocemba, Zuzanna Łapin, Małgorzata Łysiak

Enion MKS: Marta Haładyn, Aleksandra Liniarska, Joanna Szczurek, Agata Pura, Ewelina Sieczka, Katarzyna Gajgał, Krystyna Strasz (libero)

MVP: Agata Pura

Komentarze (0)