- Cieszy mnie jedna rzecz, mianowicie to, że zespół zaczyna grać twardo, tak, że rywal, który jest po przeciwnej stronie siatki nie jest nas w stanie rozbić. Wiemy, że w końcówce nie można mięknąć, tylko grać jeszcze twardziej. I nam się to w tym spotkaniu udało. Osobiście cieszą mnie te punkty. Pomalutku widzę, że w tej drużynie coś zaczyna pozytywnie iskrzyć - powiedział trener Krzysztof Janczak w rozmowie z portalem energetyk.mckis.jaw.pl.
Janczak był zadowolony z postawy drużyny w meczu z kielczanami w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Energetyk, według trenera, grał bowiem bardzo dobrze zarówno na zagrywce, w ataku, jak i w bloku, nie pozwalając w tym spotkaniu na wiele swoim rywalom.
Trener nie chciał jednocześnie wyróżniać nikogo ze swoich podopiecznych. Stwierdził, że na to zwycięstwo pracowała cała drużyna. - Wkład w to zwycięstwo mają wszyscy, nie tylko szóstka plus libero. Nawet ci, którzy nie zagrali, od poniedziałku na treningach grali, atakowali. U nas nie ma wyjściowej szóstki, wszystko zależy od dyspozycji dnia - zakończył rozmowę z oficjalną stroną internetową klubu z Jaworzna.