W rozmowie z portalem nowiny24.pl trener powraca jeszcze do przegranego pojedynku finałowego Pucharu Polski, w którym jego podopieczni zaprzepaścili szansę zapewnienia sobie udziału w przyszłorocznej Lidze Mistrzów. - Wszyscy ogromnie chcieliśmy zdobyć puchar i zapewnić sobie start w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów. Nie udało się, brakło 1-2 piłek. Szkoda, ale wszyscy zawodnicy zostawili na boisku wszystko, co mogli w tym dniu zostawić. Teraz będzie bardzo trudno wywalczyć sobie prawo startu w Lidze Mistrzów. Musimy zagrać w finale PlusLigi, a tam wszystko będzie możliwe - powiedział Ljubo Travica.
W najbliższą sobotę czeka Asseco Resovię trudne wyjazdowe spotkanie z beniaminkiem ekstraklasy w Wieluniu, a w dalszej kolejności dwa pojedynki w Lidze Mistrzów z CSKA Sofia. Podopieczni Ljubo Travicy mogą być w małym dołku psychicznym po porażce z Jastrzębskim Węglem. - Teraz musimy się skoncentrować, musi wrócić adrenalina, która po finale pucharu mogła się obniżyć, musimy grać na maksa w każdym meczu, aby zdobywać jak najwięcej punktów, odrabiać straty z I rundy i wywalczyć sobie przed play-off jak najwyższe miejsce. Oczywiście, nadal chcemy kontynuować dobrą passę w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Od pierwszego spotkania z zespołem CSKA Sofia dzieli nas kilkanaście dni - dodał szkoleniowiec rzeszowskiej drużyny.