Challenge Cup: Pewny awans Gwardii - relacja ze spotkania Impel Gwardia Wrocław - Kanti Schaffhausen

Impel Gwardia Wrocław w bardzo dobrym stylu wywalczyła awans do ćwierćfinału Challenge Cup. W rewanżowym spotkaniu z Kanti Schaffhausen młode wrocławianki nie pozostawiły rywalkom żadnych złudzeń. Po bardzo dobrzej grze gładko pokonały szwajcarski zespół 3:0 i w kolejnej rundzie zmierzą się z białoruskim zespołem Minchanka Mińsk.

Tomasz Buczkowski
Tomasz Buczkowski

Kibice, którzy dosyć licznie jak na środek tygodnia stawili się we wrocławskiej hali Orbita, nie mieli wątpliwości że to właśnie ich ulubienice wywalczą awans do kolejnej rundy. W pierwszym meczu w Szwajcarii gwardzistki zwyciężyły 3:1 i tylko kataklizm mógł im przeszkodzić w awansie. Przebieg dzisiejszej rywalizacji nie pozostawił żadnych wątpliwości która z drużyn jest lepsza. Impel Gwardia Wrocław w świetnym stylu odprawiła rywalki, zwyciężając bez straty seta.

Spotkanie rozpoczęło się od zepsutej zagrywki Nootsary Tomkom. Na początku seta w poczynaniach Szwajcarek można było zauważyć sporo nerwowości. Znalazło to szybko odzwierciedlenie w wyniku. Gwardia odskoczyła na 4:1, ale kilka prostych błędów sprawiło że Kanti zmniejszyło przewagę do dwóch punktów i było 7:5. W tym momencie w polu zagrywki pojawiła się Joanna Wołosz i było praktycznie po secie. Rozgrywająca Impel Gwardii zupełnie rozbiła przyjezdne swoją zagrywką i na drugą przerwę techniczną gwardzistki schodziły prowadząc 16:8. W zasadzie jedyną zawodniczką Kanti, która nawiązywała walkę w tym secie była Brazylijka Goncalves De Oliveira. W zespole trenera Rafała Błaszczyka wszystko funkcjonowało jak należy i set szybko zakończył się zwycięstwem Gwardii 25:14.

Druga partia nie była już tak jednostronnym pojedynkiem. Szwajcarki długo dotrzymywały kroku wrocławiankom i nie pozwalały na uzyskanie większej przewagi punktowej. Na pierwszej przerwie technicznej Gwardia prowadziła 8:6. Ambitne siatkarki Kanti walczyły bardzo dzielnie, szczególnie mogła się podobać postawa Joany Heindrich, która kilka razy popisała się sprytnymi zagraniami. Na drugiej przerwie na tablicy wyników widniał rezultat 16:13 dla Gwardii. Znakomicie po przerwie zagrała Monika Czypiruk, która kończyła wszystkie swoje ataki i nie pozwoliła przyjezdnym na zniwelowanie strat. Wrocławianki wygrały tego seta 25:21 i w tym momencie mogły już świętować awans do następnej rundy.

Trzecie set to kontynuacja świetnej gry Impel Gwardii. Bardzo urozmaicona, efektowna i co najważniejsze skuteczna siatkówka gospodyń, pozwoliła im na odjechanie rywalkom i zakończenie meczu w trzech setach. Trochę nerwowości wkradło się w momencie, gdy na skutek zbyt dużej nonszalancji w grze, Szwajcarki zniwelowały przewagę do trzech punktów (19:16). Zamierzony efekt przyniósł czas o który poprosił trener Błaszczyk i gwardzistki nie dały już sobie wydrzeć zwycięstwa i zakończyły spotkanie wygrywając trzecią partię 25:20. Warto zauważyć, że był to dopiero drugi mecz w tym sezonie w którym wrocławianki nie straciły seta.

1/4 pucharu Challenge Cup to duży sukces tego młodego i niedoświadczonego jeszcze zespołu. Procentuje praca trenera Błaszczyka, który mimo że dysponuje wąskim składem i młodymi zawodniczkami które nie mają jeszcze dużego doświadczenia, potrafił stworzyć zespół z powodzeniem rywalizujący na parkietach ligowych w kraju i w europejskich pucharach.

Impel Gwardia Wrocław – Kanti Schaffhausen 3:0 (25:14, 25:21, 25:20)

Gwardia: Monika Czypiruk, Marta Czerwińska, Bogumiła Barańska, Joanna Wołosz, Dominika Sobolska, Zuzanna Efimienko, Aleksandra Krzos (libero) oraz Olga Owczynnikowa, Agnieszka Jagiełło, Aleksandra Szafraniec

Kanti: Joana Heidrich, Micheli Tomazela Pissinato, Vanessa Belli, Miyuki Kuroiwa, Tassia Goncalves De Oliveira, Nootsara Tomkom, Cecylia Lazo Del Risko (libero) oraz Elena Steinemann, Petra Raguz

Sędziowie: Oleksiy Skibitsky (sędzia pierwszy), Kaspara Timermanis (sędzia drugi).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×