W tym roku po raz pierwszy Europejska Federacja Siatkówki, CEV, zażądała tak wysokich opłat za prawa do transmisji spotkań w europejskich pucharach. To dlatego w telewizji nie było pokazywane między innymi ostatnie pojedynki ZAKSY z Arkasem Izmir i Domexu Tytan AZS Częstochowa z Iskrą Odincowo.
- W poprzednich latach mieliśmy dostęp do Pucharu CEV i Pucharu Challenge za pośrednictwem PZPS. Koszty pakietu były przystępne i dlatego mogliśmy je ponieść. Teraz CEV przekazała pakiet agencji, która chce zawrotnych kwot - wyjaśnia na łamach Przeglądu Sportowego szef sportu w Polsacie, Marian Kmita. Jak dodaje Kmita, właśnie dlatego Polsat zdecydował się wyłącznie na zakup praw do transmisji Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń.