Pojedynek w Muszynie rozpoczął 17. kolejkę zmagań w PlusLidze Kobiet. Mimo że pojedynek odbywał się na południu naszego kraju, to gospodyniami były... żukowianki. Wszystko było wynikiem porozumienia między ekipami, które pozwoli młodym Gedanistkom uczestniczyć w młodzieżowych mistrzostwach w następnym tygodniu.
Spotkanie od mocnego akcentu rozpoczęły mistrzynie Polski. Mineralne bez problemu gromadziły na swoim koncie kolejne oczka. W głównej mierze dzięki udanym zagrywkom. Po odsłonie bez historii podopieczne Bogdana Serwińskiego schodziły z parkietu zwycięskie, a na tablicy świetlnej widniał wynik 25:12.
W kolejnej części spotkania było odrobinę lepiej. Gedanii udawało się dotrzymywać kroku wiceliderowi tabeli do połowy seta. Później górę wzięło doświadczenie Mineralnych. Ponownie wiele problemów młodym siatkarkom z Żukowa sprawiały zagrywki rywalek. Ostatecznie wynik osiągnięty przez drużynę Pawła Kramka nie wiele różnił się od tego z poprzedniej partii. Skończyło się na 13:25.
Choć w trzecim secie "przyjezdne gospodynie" wyszły na prowadzenie, to nie zdołały utrzymać go przez dłuższy okres gry. Zawodniczki Banku BPS Muszynianki Fakro nawet rozluźnione spokojnie kontrolowały boiskowe poczynania. W tej odsłonie zespół z Muszyny pozwolił przeciwniczkom wywalczyć 20 punktów.
0:3
(12:25, 13:25, 20:25)