W zespole z Novary występuje, mająca polskie korzenie, Małgorzata Kożuch. Reprezentantka Niemiec na łamach portalu lsk.net.pl starała się wytłumaczyć, skąd wzięła się słabsza postawa jej klubu. - Miałyśmy dużo problemów. Nie ważne, że jesteśmy indywidualnie dobre - musimy grać razem, stworzyć zespół. Do tej pory przytrafiało nam się za dużo błędów w meczu. Liga włoska ma na tyle wysoki poziom, że nie można grać słabo i wygrywać. Trzeba zawsze prezentować najwyższy poziom, atakować na sto procent, żeby zdobyć punkt, wygrywać akcję. Mam nadzieję, że w play off gra nam się ułoży - powiedziała.
Nie najlepsza gra Asystelu na pewno nie wynika z braku zrozumienia pomiędzy zawodniczkami. Relacje w drużynie są bardzo dobre. - Jeśli mamy następny dzień wolny, to wieczór spędzamy razem. Idziemy na obiad, na kolację, napić się gdzieś, na zakupy - stwierdziła w wywiadzie dla lsk.net.pl Kożuch.