Małgorzata Kożuch: Nie można grać słabo i wygrywać

Asystel Novara to aktualny wicemistrz Włoch. Przed sezonem do zespołu doszło wiele bardzo dobrych siatkarek, m.in. Logan Tom czy Manon Flier. Wzmocnienie te nie przełożyły się jednak na wyniki osiągane przez drużynę, Asystel jest dopiero na ósmym miejscu w tabeli Serie A1.

W zespole z Novary występuje, mająca polskie korzenie, Małgorzata Kożuch. Reprezentantka Niemiec na łamach portalu lsk.net.pl starała się wytłumaczyć, skąd wzięła się słabsza postawa jej klubu. - Miałyśmy dużo problemów. Nie ważne, że jesteśmy indywidualnie dobre - musimy grać razem, stworzyć zespół. Do tej pory przytrafiało nam się za dużo błędów w meczu. Liga włoska ma na tyle wysoki poziom, że nie można grać słabo i wygrywać. Trzeba zawsze prezentować najwyższy poziom, atakować na sto procent, żeby zdobyć punkt, wygrywać akcję. Mam nadzieję, że w play off gra nam się ułoży - powiedziała.

Nie najlepsza gra Asystelu na pewno nie wynika z braku zrozumienia pomiędzy zawodniczkami. Relacje w drużynie są bardzo dobre. - Jeśli mamy następny dzień wolny, to wieczór spędzamy razem. Idziemy na obiad, na kolację, napić się gdzieś, na zakupy - stwierdziła w wywiadzie dla lsk.net.pl Kożuch.

Komentarze (0)