Skra wygrywa w Warszawie - relacja ze spotkania Neckermann AZS Politechnika Warszawska - Skra Bełchatów

Mimo walki do samego końca Neckermann AZS Politechnika Warszawska przegrała ze Skrą Bełchatów. W spotkaniu z Mistrzem Polski padł rekord frekwencji na trybunach warszawskiej Areny Ursynów. Kibice wypełnili halę do ostatniego miejsca.

Mecz był pełen podtekstów. Kilku zawodników Politechniki (Karol Kłos czy Bartłomiej Neroj) było, albo dalej są, związani ze Skrą.

Początek pierwszego seta to wyrównana gra obu drużyn. Na pierwszej przerwie technicznej prowadzili goście 8:6. Potem zwiększyli przewagę do czterech oczek. Dzięki świetnej grze w bloku i mocnym zagrywkom w drugiej części seta, gospodarzom udało się dogonić Skrę. Po kilku minutach na tablicy widniał wynik 20:20. Inżynierowie przegrali jednak trzy piłki i wydawało się, że Skra prowadząc 23:20 dowiezie zwycięstwo do końca. Tak się jednak nie stało. Zablokowany został Michał Winiarski, świetnie w polu serwisowym poradził sobie kapitan Rybak i gospodarze wyszli na prowadzenie 24:23, a całego seta przy świetnym dopingu publiczności wygrali do 24.

Kolejne dwie partie były podobne do siebie. Skra wypracowała kilkupunktowe prowadzenie, które systematycznie powiększała i nie oddała do końca. Świetnie w jej barwach radził sobie Mariusz Wlazły, który największe wsparcie miał w Michale Winiarskim. W Politechnice jak zwykle najwięcej piłek szło do Serhiya Kapelusa, nieźle radzili sobie także środkowi Karol Kłos i Dariusz Szulik, którzy świetnie zagrali również w bloku. W drugim i trzecim secie przewaga Skry była spora. Bełchatowianie wygrali te partie do 19 i 17.

Czwarty set był podobny do pierwszego. Znowu lepiej zaczęli Bełchatowianie (8:6 na pierwszej przerwie technicznej), lecz z czasem gra się wyrównała. W Politechnice słabo radził sobie Paweł Maciejewicz, który był często blokowany, a i na przyjęciu popełniał proste błędy. Do remisu 19:19 doprowadził Neroj atakiem z drugiej piłki. Po chwili znowu mieliśmy równowagę 21:21. Wtedy jednak błędy zaczęli popełniać gospodarze, którzy ostatecznie przegrali seta do 22, a cały mecz 1:3.

Spotkanie było dosyć zacięte, na co wpływ mieli również sędziowie, którzy podjęli wiele kontrowersyjnych decyzji, popełniając kilka błędów. Po przegranej Politechnika dalej zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. W ostatniej kolejce czeka ją jednak starcie z wicemistrzem z Rzeszowa. Skra za tydzień spotka się u siebie z Jadarem.

Neckermann AZS Politechnika Warszawska - PGE Skra Bełchatów 1:3 (26:24, 19:25, 17:25, 22:25)

Politechnika Warszawska: Karol Kłos, Radosław Rybak, Paweł Maciejewicz, Bartłomiej Neroj, Dariusz Szulik, Serhiy Kapelus, Robert Milczarek (libero) oraz Damian Wojtaszek, Jan Król, Jakub Bednaruk, Jakub Radomski

Skra Bełchatów: Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Bartosz Kurek, Miguel Angel Falasca, Marcin Możdżonek, Stephane Antiga, Piotr Gacek (libero) oraz Michał Winiarski, Maciej Dobrowolski

MVP: Mariusz Wlazły

Sędziowie: Jacek Sęk (pierwszy), Wojciech Kasprzyk (drugi)

Źródło artykułu: