Gramy do końca - komentarze po meczu Neckermann AZS Politechnika Warszawska - Skra Bełchatów

Po walce do samego końca siatkarze Politechniki przegrali z mistrzem z Bełchatowa. Po spotkaniu trener gospodarzy, Radosław Panas, dziękował swoim podopiecznym za walkę w tym meczu.

Mariusz Wlazły (kapitan Skry Bełchatów): Cieszymy się ze zwycięstwa, wiadomo jakie mogły być komentarze po naszej porażce w Warszawie. Spotkanie nie było dla nas łatwe, zespół został zmotywowany po paru akcjach, ja miałem dodatkową motywację z trybun.

Radosław Rybak (kapitan Neckermanna AZS Politechniki Warszawskiej): Ze Skrą zawsze gra się przyjemnie. Jest to przeciwnik z najwyższej półki. Widowisko było dobre, no ale przegraliśmy. Liczyliśmy na walkę i tak było. Postaramy się za tydzień wygrać w Rzeszowie.

Jacek Nawrocki (trener Skry Bełchatów): Nie przypominam sobie w okresie ostatnich dwóch lat łatwego spotkania z Politechniką. Te mecze zawsze są spotkaniami walki. Podobnie było dzisiaj. Zawodnicy Politechniki pokazali wielką wolę walki, słowa uznania dla trenera Panasa i jego zespołu. Popełniliśmy masę błędów w pierwszym secie. Później gra się poprawiła, mniejsza ilość pomyłek sprawiła, że kontrolowaliśmy spotkanie. Jestem zadowolony, takiego meczu się spodziewaliśmy i takiego meczu chcieliśmy.

Radosław Panas (trener Neckermanna AZS Politechniki Warszawskiej): Gratuluję trenerowi Nawrockiemu i jego drużynie zwycięstwa. Do każdego spotkania podchodzimy z wolą zwycięstwa i to dzisiaj chłopcy pokazali. Walczyli od pierwszej do ostatniej piłki i za to im dziękuję. Żeby nawiązać walkę z takim przeciwnikiem jak Skra to wszyscy muszą się wznieść na wyżyny swoich możliwości i dać z siebie wszystko. Nie mogę mieć do nich pretensji, być może za bardzo chcieli, to wprowadzało nerwowość do naszej gry. Wstydu nie przynieśliśmy, zasługujemy na grę w lidze, ale jak się to ułoży to zobaczymy. Prawdopodobnie czekają nas play-out`y, baraże. Będziemy grać do końca, do ostatniej piłki.

Komentarze (0)