Paulina Dereń: Warto było ciężko pracować

Runda zasadnicza rozgrywek PlusLigi Kobiet dobiegła końca. Zespół Aluprofu Bielsko-Biała w ostatniej kolejce spotkań wygrał z Gedanią Żukowo. Bielszczanki zajęły pierwsze miejsce w tabeli, o trzy punkty wyprzedziły drużynę Banku BPS Muszynianka Fakro Muszyna.

W meczu z ekipą z Żukowa trener Aluprofu - Mariusz Wiktorowicz dał pograć zawodniczkom, które rzadziej pojawiały się na parkiecie w tym sezonie. Zmienniczki go nie zawiodły, gdyż odniosły pewne zwycięstwo. Po raz pierwszy w BKS-ie wystąpiła wychowanka klubu z Bielska-Białej - Paulina Dereń. - Przed spotkaniem denerwowałam się, nie było mi łatwo. Jestem młoda i nigdy nie grałam na tak wysokim poziomie. Jednak kiedy weszłam na boisko, nerwy ustąpiły. Występ był dla mnie szansą na pokazanie się. Trenuję w klubie od sześciu lat i zawsze marzyłam o tym, aby zagrać z najlepszymi. To się spełniło, ale wiem, że to nie tylko moja zasługa. Miałam szczęście, bo trafiłam na świetnego trenera Jacka Skulskiego, który nauczył mnie wszystkiego, co potrafię. Teraz wiem, że warto było ciężko pracować przez te wszystkie lata - powiedziała 19-letnia siatkarka na łamach serwisu bks.bielsko.pl

Komentarze (0)