Pierwszy set nadzwyczaj gładko rozstrzygnęły na swoją korzyść zawodniczki z Rumii, pewnie od początku prowadząc. Przewaga 5:1, czy 17:6 mówiła sama za siebie, a zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego niczym nie przypominał drużyny z soboty, która walczyła o każdą piłkę i prawo gry w kolejnym meczu. Złe przyjęcie zagrywki rywalek i słaba skuteczność w ataku spowodowały, że gospodynie zapisały na swoje konto tylko dziesięć punktów, a ostatni punkt oddały autowym serwisem.
Druga partia była już bardziej wyrównana, … ale tylko do stanu 10:10. Później do głosu doszły rumianki, którym bardzo pomagały swoimi błędami siatkarki z Ostrowca Świętokrzyskiego, to nie kończąc ataku, to posyłając z zagrywki piłkę na aut. W końcówce seta pomyłki zdarzyły się również ekipie przyjezdnej, jednak osiągnięta przewaga była na tyle duża, że drużyna Rumii zakończyła partię mając przewagę aż dziesięciu punktów nad rywalkami.
Trzeci set był już jedynie formalnością jaką musiały dopełnić zawodniczki gości, by rozstrzygnąć całą rywalizację na swoją korzyść. Tak też się stało, a najlepiej o przygniatającej przewadze rumianek niech świadczy prowadzenie 7:1 i 14:4. Ostrowczanki były już jedynie tłem dla dobrze dysponowanych siatkarek Rumii. Klasą dla siebie w tym meczu była Kinga Kasprzak, której ataków nie potrafił zatrzymać ostrowiecki blok. Podopieczne trenera Romana Murdzy próbowały jeszcze zniwelować dużą przewagę rywalek, jednak te nie pozwalały już ekipie AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. na wiele i po zablokowaniu ataku przez Kasprzak wygrały trzecią partię do 12 i cały mecz 3:0, kończąc tym samym rywalizację bez konieczności rozgrywania piątego spotkania w Rumii.
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św. - EC Wybrzeże TPS Rumia 0:3 (10:25, 15:25, 12:25)
Składy:
AZS WSBiP KSZO Ostrowiec Św.: Brojek, Łunkiewicz, Seta, Związek, Kosiorowska, Król, Soja (libero) oraz Wardzińska, Mazur, Wyszomierska, Świerszcz, Wiatrowska.
TPS Rumia: Theis, Skorupa, Kasprzak, Brodacka, Lubera, Szyjkowska, Jagodzińska (libero).
MVP: Kinga Kasprzak.
