Piotr Gruszka (kapitan Delecty Bydgoszcz): Przegraliśmy pierwsze spotkanie w play-off. Mieliśmy szanse na lepszą grę, a przede wszystkim na lepszy rezultat w tym spotkaniu. Jednak z nich nie skorzystaliśmy. Pozostaje nam tylko przeanalizować to i przygotować się do jutrzejszego meczu.
Grzegorz Łomacz (kapitan Jastrzębskiego Węgla): bardzo chcieliśmy wygrać to pierwsze spotkanie w play-off. Mecz nie stał na wysokim poziomie. Nie zagraliśmy aż tak dobrze. Jedynie co się mogło podobać, to kilka widowiskowych obron. To wszystko. Z wyniku jesteśmy bardziej zadowoleni aniżeli z gry. Postaramy się jutro wypaść lepiej.
Waldemar Wspaniały (trener Delecty Bydgoszcz): Gratuluję gospodarzom zwycięstwa. Tak jak się spodziewaliśmy było to wyrównane spotkanie. Mogło być 1:1 w setach, a równie dobrze 3:0 dla Jastrzębskiego Węgla. Ja mam trochę inne zdanie niż Grzegorz, bo uważam, że to spotkanie stało na całkiem niezłym poziomie. Było dużo długich wymian, obron, wykorzystanych i niewykorzystanych kontrataków. Swój zespół mogę pochwalić za determinacje i wolę walki, bo tego im na pewno nie zabrakło. Niestety zabrakło trochę szczęścia, szczególnie w drugim secie. Z punktu widzenia taktyki udało się wyeliminować z gry Abramowa. Wszedł za niego jednak Novotny, który rozegrał całkiem dobre zawody.
Roberto Santilli (trener Jastrzębskiego Węgla): Było dzisiaj bardzo ciężko. Wiemy, że play-off różni się od sezonu zasadniczego. Bydgoszcz zagrała z innym podejściem niż ostatnio. Agresywniej. My z kolei nie graliśmy stabilnie. Może nie graliśmy dobrze, ale to są play-offy i trzeba wygrywać, więc wygraliśmy. Jutro postaramy się zagrać lepiej. Zespół Bydgoszczy pokazał, że potrafi grac dużo lepiej. Dokonali dziś wielu zmian, co pozwoliło im wrócić do meczu. My musimy uważać na tego typu drużyny.
