Będą zmiany w Siatkarzu Wieluń

Jak podaje Dziennik Łódzki, w przyszłym sezonie drużynę z Wielunia ma poprowadzić Dariusz Marszałek, trener pracujący przez ostatnie lata w Norwegii. Do drużyny mają również zostać ściągnięci nowi, lepsi siatkarze, którzy mają zapewnić walkę o coś więcej niż utrzymanie. Taki jest zresztą warunek firmy Pamapol - głównego sponsora Siatkarza, która zadeklarowała, że zostanie w klubie na kolejne lata, jeśli ten będzie się dalej rozwijał. W sezonie 2010/2011 budżet beniaminka ma oscylować w granicach 4 mln zł.

Adrian Kowalczyk
Adrian Kowalczyk

Po odpadnięciu Pamapolu Siatkarza Wieluń w rywalizacji play-off o miejsca 5-8 z AZS-em Częstochowa, beniaminek rozgrywek zakończył już występy w PlusLidze w sezonie 2009/2010. W historycznym debiucie w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej drużyna z Wielunia zajęła ósme miejsce w tabeli. 22 kwietnia w hotelu Zielona Weranda w Widoradzu k. Wielunia odbyło się spotkanie podsumowujące sezon. Zjawili się na nim wszyscy sponsorzy klubu (jest ich ponad 60) i działacze, którzy jednogłośnie stwierdzili, że minione rozgrywki były dla beniaminka udane. Zespół o jednym z najniższych budżetów w rozgrywkach, spisywany przez to od początku rozgrywek na straty, utrzymał się w PlusLidze bez konieczności rozgrywania baraży. Osiągnął tym samym cel postawiony przed sezonem.

Na spotkaniu podsumowującym minione rozgrywki poruszono także temat przyszłości zespołu. Padł pomysł, by w przyszłym sezonie Siatkarz dysponował dwa razy większym budżetem niż dotychczas i walczył o coś więcej niż tylko utrzymanie. 4 mln zł, o których się mówiło, przy odpowiednim ich wykorzystaniu, powinny zapewnić zespołowi bezpieczną pozycję w środku tabeli. Aby budżet zamknął się jednak w takiej kwocie, działacze z Wielunia muszą znaleźć drugiego, oprócz Pamapolu, sponsora tytularnego. Podpisanie umowy z takim sponsorem bliskie było już przed rozpoczęciem sezonu 2009/2010, jednak ostatecznie plany te spaliły na panewce. Działacze z Wielunia prowadzili negocjacje z dwiema firmami: jedną z branży spożywczej, a drugą z bankowej. Do porozumienia ostatecznie jednak nie doszło. Być może po utrzymaniu zespołu w lidze i wyrobieniu pewnej marki, o nowego sponsora przed nadchodzącym sezonem będzie Siatkarzowi dużo łatwiej.

Jak donosi Dziennik Łódzki, w przyszłym sezonie zespół z Wielunia może poprowadzić nowy trener. Kandydatów jest ponoć trzech, lecz wszystko wskazuje na to, że nowym szkoleniowcem zostanie Dariusz Marszałek, od lat pracujący w Norwegii. Marszałek był już zresztą w Wieluniu, gdy Siatkarz mierzył się z AZS-em Częstochowa i być może obserwował swoich przyszłych podopiecznych. Drugim kandydatem ma być dotychczasowy trener Damian Dacewicz, a o personaliach ostatniego nikt nie chce oficjalnie mówić. Podobno jest to szkoleniowiec o znanym w Polsce nazwisku. Żurnalista Dziennika Łódzkiego donosi ponadto, że Dacewicz może zostać w nowym sezonie szkoleniowcem AZS-u Częstochowa.

Wyższy budżet powinien w przyszłym sezonie pozwolić beniaminkowi na sprowadzenie do zespołu nowych twarzy. Na razie nikt nie mówi o tym oficjalnie, jednak prawdopodobne jest, że działacze już teraz prowadzą na ten temat rozmowy. Największym mankamentem drużyny z Wielunia w sezonie 2009/2010 było przyjęcie i najprawdopodobniej na tej pozycji można spodziewać się największych zmian. Na razie w tej kwestii pewne jest tylko jedno. W klubie nie pozostanie Daniel Ferreira, który okazał się chyba największym niewypałem transferowym PlusLigi. Możliwe, że do klubu przyjdą również nowy libero (zamiast Marcina Krysia), kolejny środkowy i atakujący, w miejsce Marcina Lubiejewskiego. Wszystko zależeć będzie jednak od tego, kto z klubu odejdzie. Nie jest bowiem tajemnicą, że wyróżniających się zawodników Pamapolu, takich jak Maciej Zajder czy Mikołaj Sarnecki, podczas kilku spotkań obserwowali menadżerowie innych drużyn.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×