Michał Winiarski: Wszystko w naszych rękach i głowach

W weekend przekonamy się, która drużyna zasługuje na miano najlepszej w Europie. W Final Four Ligi Mistrzów zmierzą się ekipy: Trentino Volley, Dynamo Moskwa, ACH Volley Bled oraz PGE Skra Bełchatów. Mistrzowie Polski w sobotę stoczą z zespołem z Moskwy bój o prawo gry w finale.

Anna Jawor
Anna Jawor

Przyjmujący Skry - Michał Winiarski zapowiada, że on i jego koledzy z drużyny wiedzą już wszystko o rosyjskim przeciwniku. - Mieliśmy ich rozpisanych na pierwotny termin Final Four ale impreza z wiadomych przyczyn musiała być przełożona. Teraz tylko sobie przypominamy, ale wiemy, jak trudne stoi przed nami zadanie. Dynamo Moskwa to bardzo silny zespół, przegrał ostatnio awans do finału Superligi, ale z innym wymagającym rywalem - Zenitem Kazań - powiedział na łamach Sportu.

Na wygraną w półfinale może mieć wpływ dyspozycja dnia. Zdaniem Winiarskiego bardzo istotną kwestią będzie skupienie w trakcie spotkania. - Gdy gramy w PlusLidze mamy trzy szanse, a tu decydujący o awansie do finału jest jeden mecz. Trzeba zagrać z maksymalną koncentracją, wystrzegać się błędów i nie wolno liczyć na słabszą dyspozycję rywala. Wszystko w naszych rękach i głowach - przekonywał w wywiadzie dla Sportu siatkarz Skry.

Więcej w Sporcie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×