Drużyna Dynama przyjechała do Polski po porażce z Zenitem Kazań i odpadnięciu w półfinale rosyjskiej ligi. Trener Skry Bełchatów - Jacek Nawrocki nie wie, jak to wpłynie na sobotniego rywala jego zespołu. - Trenerzy Dynama twierdzą, że byli w znakomitej formie dwa, trzy tygodnie temu. Teraz gdzieś to trochę zgasło. Z drugiej strony porażka z Zenitem nikomu ujmy nie przynosi, bo to bardzo mocny zespół. Ta sytuacja może zadziałać na dwie strony: może wprowadzić Rosjan w jakiś psychiczny dołek, ale może też jeszcze bardziej ich zmobilizować. Liga Mistrzów pozostaje ich ostatnią szansą, by coś w tym sezonie wygrać. Z tego co wiem, w ostatnich dniach za wszelką cenę próbowali dotrzeć do materiałów z naszą grą. Myślę, że do Łodzi przyjadą bardzo zdeterminowani - powiedział na łamach Przeglądu Sportowego.
Szkoleniowiec mistrzów Polski zapewnia, że nie musi mobilizować swoich siatkarzy na mecze Final Four Ligi Mistrzów. - Oni sami znajdują w sobie prawdziwą motywację. Ta sytuacja nie wymaga moich dodatkowych zabiegów. Mam dojrzałych zawodników, oni wiedzą, o co grają - wyjaśnił w wywiadzie dla Przeglądu Sportowego.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.