Łodzianki nadal walczą - relacja z meczu Organika Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała

Kibice, którzy w sobotnie popołudnie zdecydowali się odwiedzić Halę Parkową w Łodzi, byli świadkami ogromnych emocji. W 3. meczu półfinałowym Plus Ligi Kobiet, Organika pokonała BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 i przedłużyła swoje szanse na awans do finału.

Co prawda zespół Organiki Budowlanych to beniaminek rozgrywek Plus Ligi Kobiet i wszelkie plany na ten sezon zostały już wykonane z ogromną nawiązką, to jednak w sobotę łodzianki wybiegały na parkiet z przysłowiowym nożem na gardle. Po dwóch zwycięstwach we własnej hali, BKS-owi Aluprof Bielsko-Biała brakuje bowiem już tylko jednej wygranej, aby zagrać o złote medale Mistrzostw Polski.

Oba zespoły stres zostawiły jednak w szatni i od pierwszych piłek oglądaliśmy ciekawe widowisko sportowe. Pierwsza partia to kilkakrotna zmiana prowadzenia i wyrównana walka aż do stanu 18:19. Od tego momentu na boisku istniały już tylko gospodynie. Świetnie w ataku spisywała się Karolina Kosek, zaś bielszczanki nie mogły skończyć piłek, bowiem po drugiej stronie siatki stała znakomicie dysponowana tego dnia libero łódzkiego zespołu - Katarzyna Ciesielska. Po kilku straconych punktach, doświadczony zespół BKS-u się "zagotował" i ostatnie 7 piłek tego seta padło łupem Organiki Budowlanych, która wygrała 25:19.

Siatkarki gości szybko otrząsnęły się z chwilowego przestoju i na drugą odsłonę wyszły bardzo zmobilizowane. Zdobyły pierwsze 3 punkty w tej partii, a na przerwę techniczną schodziły przy prowadzeniu 8:4. Gospodynie jednak nadrobiły straty i o wszystkim miała przesądzić końcówka. Więcej krwi ponownie wykazały w niej podopieczne Wiesława Popika, a konkretnie Luana De Paula, która wbiła w parkiet przeciwniczek dwie ostatnie piłki, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 25:23 i prowadzenie w setach 2:0.

W tym sezonie bardzo często Organika po wygranych dwóch partiach, przestawała grać i widzieliśmy na boisku zupełnie inny zespół. Tym razem wydawało się, że będzie inaczej, bowiem na początku trzeciego seta, to gospodynie miały inicjatywę, głównie za sprawą gry blokiem Marty Pluty i Julii Szeluchiny. Bielszczanki nie myślały jednak o położeniu się i proszeniu o łagodny wymiar kary. W trudnym momencie, ciężar gry na swoje barki wzięły reprezentantki Polski - Anna Barańska i Natalia Bamber. Emocji w tym secie nie brakowało aż do jego końca. Oglądaliśmy w nim grę na przewagi, niewykorzystaną przez łodzianki piłkę setową, a ostatecznie zwycięstwo BKS-u po udanym ataku Karoliny Ciaszkiewicz.

Czwarta partia była najmniej emocjonująca w całym pojedynku. Siatkarki Budowlanych co prawda w początkowej jej fazie grały poprawnie, jednak z czasem zabrakło "ikry". Oddały one inicjatywę bielszczankom, które takich okazji nie zwykły marnować. Po kilku atakach Jolanty Studziennej stało się jasne, że obejrzymy w Łodzi tie-breaka.

Decydujący set zawsze budzi ogromne emocje, a gdy jest to spotkanie półfinałowe Mistrzostw Polski, a w dodatku zespół gospodarzy ma nóż na gardle, to można wyobrazić sobie, jaka temperatura panowała wtedy w Hali Parkowa. Stres udzielał się także zawodniczkom, a prowadzenie zmieniało się kilkakrotnie. Bielszczanki prowadziły 5:4, po chwili to gospodynie były o jedno "oczko" z przodu (10:9), by ponownie oddać inicjatywę rywalkom (11:12). Decydujące akcje to jednak fantastyczne obrony Ciesielskiej i przestrzelony atak Barańskiej, po którym na trybunach wybuchł szał radości, bowiem Organika wygrała seta 16:14, a cały mecz 3:2.

Kolejne, czwarte spotkanie już w niedzielę o 14:45 w Łodzi. Aby doszło do piątego decydującego meczu w Bielsku, gospodynie ponownie muszą przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ewentualna wygrana BKS-u, zapewni tej drużynie awans do finału Plus Ligi Kobiet.

Organika Budowlani Łódź - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:2 (25:19, 25:23, 26:28, 21:25, 16:14)

Budowlani: Kosek, Bryda, Szeluchina, Pluta, De Paula, Zaroślińska, Ciesielska (libero) oraz Teixeira, Niemczyk, Koczorowska.

BKS: Barańska, Ciaszkiewicz, Okuniewska, Skorupa, Studzienna, Bamber, Sawicka (libero) oraz Wojtowicz, Horka, Kaczmar, Dziękiewicz.

MVP: Katarzyna Ciesielska.

Sędziowie: Krzysztof Łygoński, Agnieszka Michlic.

Komentarze (0)