Ewa Kowalkowska (kapitan Centrostalu Bydgoszcz): Jestem niezmiernie szczęśliwa, bo na początku mecz w ogóle nie układał się po naszej myśli, nie grałyśmy tego, co grałyśmy wczoraj. W trzecim secie wróciłyśmy z dalekiej podróży. Determinacją i ambicją wydarłyśmy trzeciego seta. Tie-break to szczęście i cieszę się, że było ono po naszej stronie. Od trzeciego seta poprawiłyśmy wszystkie elementy gry. Wygrałyśmy, gratuluję trenerom i moim koleżankom.
Joanna Szeszko (kapitan AZS-u Białystok): Gratuluję zespołowi z Bydgoszczy zwycięstwa i determinacji. My po dwóch łatwo wygranych setach zbyt szybko uwierzyłyśmy w zwycięstwo. Niestety zawodniczki z Bydgoszczy zaczęły znakomicie grać. W piątym secie trochę więcej szczęścia było po stronie drużyny z Bydgoszczy. Chciałyśmy dzisiaj za wszelka cenę pokazać się z jak najlepszej strony. W trzecim i czwartym secie, gdy gra nam sie nie układała, było sporo nerwów. Odpadamy z dalszej gry. Jeszcze raz gratuluję Centrostalowi i dziękuje wszystkim kibicom, że przyszli na mecz.
Piotr Makowski (trener Centrostalu Bydgoszcz): Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy. Dziś zespół z Białegostoku zagrał o wiele lepiej. W trzecim secie uwierzyły zbyt szybko w zwycięstwo, prowadziły wysoko 20:14. Wyciągnąć taki wynik jest niezmiernie trudno. Drużynie z Białegostoku gratuluję postawy w dzisiejszym meczu, dziewczyny pokazały, że są dobrym zespołem. My w ciągu tygodnia mieliśmy trochę problemów. Jana Sawoczkina spędziła trochę czasu w szpitalu, Monika Smak też nie była do końca zdrowa, a Patrycja Polak zdawała maturę. Cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo. Będziemy walczyć o piąte miejsce w lidze. Myślę, że mecz był dla kibiców był bardzo fajny.
Wiesław Czaja (trener AZS-u Białystok): Przyłączam się do gratulacji dla zespołu z Bydgoszczy. Szkoda przegranego trzeciego seta. Nasze miejsce jest teraz wśród drużyn grających o miejsca 7-8 w lidze. W przyszłym sezonie postaramy się być nieco wyżej w tabeli.