- Będzie to znakomite preludium przed bogatym w wielkie wydarzenia sezonem. W meczach w Rzeszowie zagrają dwie mocne drużyny, choć nie traktujemy tych spotkań jako rewanżu za ostatnie mistrzostwa Europy - mówili trenerzy i kapitanowie Francji oraz Polski. W finale kontynentalnego czempionatu w Izmirze Polska pokonała Francję. W sobotę i niedzielę obie drużyny spotkają w towarzyskich meczach w hali Podpromie.
W gronie grających zabraknie kilku uczestników tego wspaniałego wydarzenia sprzed roku. W kadrze Polski, która wczoraj przyjechała do Rzeszowa nie ma m.in. Pawła Zagumnego i Daniela Plińskiego. Oni do naszej reprezentacji dołączą później.
- W sobotę zacznie się długa droga obu reprezentacji w tym sezonie. Oby ze szczęśliwym finałem w październiku w mistrzostwach świata. Dla nas będzie to bardzo ważny sprawdzian. Kilku młodych zawodników otrzyma szansę pokazania swoich umiejętności. Cieszę się, że jesteśmy w Rzeszowie, bardzo ładnym mieście. Hala jest również piękna. Jestem przekonany, że oba zespoły stworzą dobre widowisko. Kibice będą usatysfakcjonowani - powiedział trener trójkolorowych Philippe Blain.
Kapitan Francji, znakomity Olivier Kiefer, powiedział, że on i jego koledzy chcą wygrać te mecze. - Spotkania są towarzyskie, ale zwycięstwa nad mistrzami Europy mają swoją wartość. Tych potyczek nie traktujemy jako rewanżu. Będzie to świetne wejście w sezon - powiedział.
Piotr Gruszka cieszy się, że dojdzie do tak ciekawych spotkań. - Rywal jest bardzo dobry, silny i doskonale znany na arenie międzynarodowej. Jest to druga drużyna kontynentu - powiedział kapitan biało-czerwonych. Trener Polski Daniel Castellani również nie traktuje tych meczów jako rewanżu. Będzie to na pewno okazja do sprawdzenia m.in. młodych graczy. - Chcę, żeby zagrali wszyscy którzy są obecnie z kadrą w Rzeszowie. Zobaczę jak spiszą się Fabian Drzyzga, Paweł Zatorski czy Mateusz Mika. Trudno sobie wyobrazić lepszego rywala na preludium w sezonie z mistrzostwami świata - powiedział.
Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Siatkowej Wiesław Radomski przypomniał, że po raz ostatni męska reprezentacja gościła w Rzeszowie w lipcu 2005 roku i wówczas wywalczyła awans do finałowego turnieju mistrzostw świata w 2006 roku, gdzie odniosła wspaniały sukces. - Mam nadzieję, że w tym roku droga narodowej drużyny zakończy się w podobny sposób - powiedział prezes Radomski.
Wiceprezydent miasta Stanisław Sieńko wyraził radość z faktu wizyty w Rzeszowie mistrza i wicemistrza Europy. - Cieszymy się, że gościmy u nas tylu świetnych zawodników. Siatkówka jest pięknym sportem i wiemy jaką cieszy się w Polsce i naszym regionie popularnością - powiedział Stanisław Sieńko.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)