LŚ 2010: Nowe twarze, ale czy nowa jakość?

Z pewnością tegoroczna Liga Światowa nie jest imprezą docelową dla większości reprezentacji. Są nią bowiem Mistrzostwa Świata 2010 we Włoszech, które rozegrane zostaną na przełomie września i października. Jest to jednak doskonała okazja dla szkoleniowców do przyjrzenia się młodszym zawodnikom, aspirującym dopiero co do seniorskich reprezentacji. Również polska drużyna prowadzona przez Daniela Castellaniego ma w swoim składzie debiutantów. Są nimi Mateusz Mika oraz Patryk Czarnowski. Który debiutant zabłyśnie podczas tegorocznej Ligi Światowej?

Paweł Sala
Paweł Sala

Trenerzy wielu zespołów na tegoroczną Ligę Światową zapowiedzieli, iż będą rotować składami swoich zespołów w trakcie rozgrywek. To samo dotyczy szkoleniowca reprezentacji Polski, Daniela Castellaniego. Stąd też meczowa dwunastka na pierwsze spotkania z Niemcami w Stuttgarcie będzie z pewnością różnić się od wybrańców włoskiego trenera na kolejne weekendowe mecze Ligi Światowej.

Grupa A: Brazylia, Bułgaria, Holandia, Korea Południowa

W grupie A Ligi Światowej znaleźli się zwycięzcy tych rozgrywek w ubiegłym roku, czyli Brazylijczycy. Trener Bernardo Rezende po raz kolejny postawił na doświadczonych zawodników, z Gibą na czele. Powrócił także do kadry Dante Amaral. Opiekun Brazylijczyków wprowadza jednak stopniowo do reprezentacji nowych zawodników. W tegorocznych rozgrywkach znalazło się miejsce w kadrze dla przyjmującego Mauricio Borgesa Silvy z Vivo/Minas, rozgrywającego Marlona Yareda z Brasil Volei oraz drugiego libero Mario Silvy z Cimedu. Szczególnie ten ostatni ma duże szanse na grę z powodu kontuzji Sergio. Również Marlon może być pierwszym zmiennikiem Bruno. Dotychczasowa koncepcja budowania zespołu przez trenera Bernardinho się sprawdzała. Jej efekty powinniśmy ujrzeć już podczas Ligi Światowej.

Wśród Bułgarów, którzy powinni powalczyć z Holendrami o drugą lokatę w grupie A, także wiele znanych nazwisk doświadczonych siatkarzy. Spośród debiutantów są Svetoslav Gotsev oraz Aleksander Simeonov. Pierwszy jest środkowym, a drugi przyjmującym. Oboje mają jednak niewielkie szanse na występy.

Sporo nowych twarzy pojawiło się w 19 wybrańców trenera Petera Blange. Są to gracze z rodzimej ligi holenderskiej. Robert Andringa, Gijs Jorna, Joris Marcelis oraz Dirk Sparidans powoli będą zapoznawać się z dorosłą, seniorską siatkówką reprezentacyjną.

Grupa B: Serbia, Włochy, Chiny, Francja

Szkoleniowiec reprezentacji Serbii znacząco odmłodził skład kadry narodowej w porównaniu do ubiegłych lat. Nie ma w reprezentacji na obecną chwilę ani Nikoli Grbicia i Andriji Gericia, ani Ivana Miljkovicia. Ten ostatni może jednak powrócić w trakcie rozgrywek "światówki" do składu Serbów. Absolutnych debiutantów nie ma, jednak tacy siatkarze jak Aleksander Atanasijević czy Nikola Jovović dopiero co zostali dokooptowani do drużyny narodowej.

Reprezentacja Włoch, prowadzona przez trenera Andreę Anastasiego, zdecydowała się pójść w dwóch kierunkach przy dobieraniu składu na tegoroczną Ligę Światową. Pierwszy to powołanie doświadczonych zawodników, którzy już mieli zawiesić buty na kołku, ale jeszcze u progu kariery chcą pokazać się z dobrej strony przed żądnymi wreszcie sukcesów włoskimi fanami. Stąd w kadrze narodowej Włoch znaleźli się Alessandro Fei oraz Luigi Mastrangelo. Drugi kierunek to debiutanci. A tych jest kilku. Najciekawszym zawodnikiem wydaje się być świeżo upieczony zawodnik Asseco Resovii Rzeszów i jej nowy pierwszy rozgrywający, Michele Baranowicz. Siatkarz będzie rywalizował na przyjęciu z kolejnym młodym, niedoświadczonym zawodnikiem Draganem Travicą oraz wieloletnią podporą włoskiej ekipy, Valerio Vermiglio. Oprócz niego nowymi twarzami są także Ivan Zaytsev z Roma Volley, Simone Buti, Davide Marra oraz Rocco Barone. Widać, iż Włosi stawiają w tej chwili nie tylko na rodowitych krajanów, aby odzyskać sławę siatkówki dla Italii. Pamiętajmy, że oprócz Baranowicza jest jeszcze jeden siatkarz o polskich korzeniach, mianowicie Michal Lasko.

W zespole Francji jest dwóch debiutantów. Pierwszy to 19-letni Earvin Ngapeth, przyjmujący, o którym głośno we Francji mówi się, że jest nadzieją siatkówki Trójkolorowych. Zawodnik występuje aktualnie w Tours VB. Rok temu podczas finałów mistrzostw Europy juniorów w Rotterdamie został uznany za najbardziej wartościowego zawodnika turnieju. Otrzymał również nagrodę dla najlepiej serwującego zawodnika finałów. Drugim siatkarzem jest rozgrywający Benjamin Toniutti, który ma zastąpić na rozegraniu Pierre'a Pujola. Będzie rywalizował na tej pozycji z Yannickiem Bazin. Toniutti również jest jednym z bardziej obiecujących siatkarzy we Francji.

Grupa C: Rosja, USA, Finlandia, Egipt

Prowadzona tym razem przez włoskiego szkoleniowca ekipa Sbornej przystępuje do rywalizacji w Lidze Światowej ze podstawowymi zawodnikami. Wśród braków można jedynie znaleźć nazwisko Aleksieja Werbowa. Powołano natomiast młodych graczy z Lokomotivu Biełgorod. Są nimi Dmitriy Ilnycz oraz 21-letni debiutant Dmitri Muserski. To właśnie Muserski z racji swoich znakomitych warunków fizycznych może częściej pojawiać się na parkiecie. Zawodnik mierzy 215 cm wzrostu i prawie dorównuje samemu Aleksiejowi Kazakowowi.

W zespole USA postawiono na ogranie, doświadczenie i młodość w jednym. Spośród debiutantów jest dwóch graczy. Są to rozgrywający Tyler Hildebrand, który będzie tylko trzecim zawodnikiem na tej pozycji w amerykańskiej drużynie. Drugim nowicjuszem jest Maxwell Holt. Ciężko będzie mu konkurować z doświadczonymi Davidem Lee czy Ryanem Millarem, jednakże szanse na choć jeden występ w rozgrywkach z pewnością ma. Tym bardziej, iż trener Alan Knipe jest zdania, że takie rozgrywki jak Liga Światowa są wymarzoną okazją do dawania szans na debiut nowym zawodnikom.

Symbolem nadchodzących zmian w reprezentacji Finlandii jest zakończenie kariery w kadrze narodowej przez Tuomasa Sammelvuo, 34-letniego byłego gracza ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Finlandię zasilili natomiast młodzi zawodnicy, a są to: Eemi Tervaporti, Jani Sippola oraz ledwie 16-latek Niklas Seppanen. Poza składem znalazł się leczący kontuzję Janne Heikkinen, były gracz PGE Skry.

Grupa D: Kuba, Argentyna, Polska, Niemcy

W kadrze Kuby na Ligę Światową brakuje zwłaszcza Osmany Juantoreny. Są za to wszyscy najlepsi gracze występujący na Kubie, w tamtejszej lidze. Wśród debiutantów pojawia się natomiast nazwisko Yosvany Hernandeza. Nie jest to jednak... były siatkarz Asseco Resovii Rzeszów. Młodemu Yosvanemu jeszcze wiele brakuje, aby dorównać staremu Yosvanemu, wielokrotnemu reprezentantowi Kuby.

Argentyńczycy mają za sobą niezwykle udany turniej Ligi Światowej w ubiegłym roku. Wtedy zajęli piąte miejsce w klasyfikacji końcowej, co jest ich najlepszym osiągnięciem w historii występów w tej imprezie. W tym roku siatkarze z Ameryki Południowej są pewni udziału w turnieju finałowym z racji tego, iż odbędzie się on na ich ziemi. Stąd też trener Javier Weber ma okazję dać pograć młodzieży. W kadrze znalazło się więc miejsce dla debiutantów: oraz Sebastiana Sole z Rosario Sonder Club.

Trener reprezentacji Polski w siatkówce mężczyzn, Daniel Castellani na tegoroczną Ligę Światową powołał dwóch nowych zawodników, którzy dotychczas nie mieli jeszcze okazji trenować z seniorską kadrą narodową. Szkoleniowiec, zgodnie z przyjętą przez siebie zasadą, co roku daje szanse na występy w Lidze Światowej debiutantom. Nie inaczej jest i tym razem. Pierwszą nową twarzą w polskiej reprezentacji jest przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów, Mateusz Mika. Młody siatkarz, który aktualnie występuje jeszcze w juniorskiej reprezentacji Polski, na początku ubiegłego sezonu grywał niewiele w swoim klubie, będąc raczej uzupełnieniem meczowej dwunastki rzeszowian. Jednak w drugiej części sezonu PlusLigi otrzymywał coraz częściej szanse na występy od trenera Ljubomira Travicy. Jego dobre zmiany sprawiły, że serbski szkoleniowiec pod koniec rozgrywek postawił właśnie na Mikę i dał mu grywać w pierwszej szóstce. Zgodnie mówi się, że jest to jedna z kolejnych nadziei polskiej siatkówki na przyszłość. Mika w zespole Asseco Resovii był zmiennikiem Marcina Wiki. Tym razem to młody debiutant będzie miał szansę na grę w kadrze, a Wika się w niej nie znalazł. Dotychczas Mateusz Mika reprezentował Polskę w kadrze juniorów i kadetów. Z tą ostatnią sięgnął po II miejsce w Mistrzostwach Europy Kadetów 2007. Drugim zawodnikiem powołanym przez Castellaniego jest Patryk Czarnowski. Jeśli o niego chodzi, to z pewnością można powiedzieć, iż zasłużył sobie na zaufanie włoskiego selekcjonera. Środkowy miał znakomity sezon w Jastrzębskim Węglu, który zaowocował wieloma propozycjami zmiany klubu z całej Europy. Ostatecznie zagra w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Obaj mają duże szanse na pojawienie się na parkiecie podczas Ligi Światowej 2010.

Nasi zachodni sąsiedzi bardzo serio traktują tegoroczną Ligę Światową. Jakżeż może być inaczej skoro zagrają w niej po raz pierwszy od siedmiu lat. Do tego dochodzi fakt, iż prowadzi ich nowy szkoleniowiec. Jest nim były trener polskiej kadry narodowej, Raul Lozano. W kadrze znalazła się czołówka najlepszych w tej chwili niemieckich siatkarzy, a wśród nich nie jest jeden debiutant - Denis Kaliberda z Generali Haching.

Ilu z nowych zawodników w kadrach reprezentacji na tą imprezę zaprezentuje się kibicom? Który z debiutujących siatkarzy zabłyśnie formą w tej edycji LŚ? Czy podniesie to jakość tych rozgrywek? Na te pytania udzielą nam odpowiedzi sami siatkarze.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×