LE: Kolejna porażka Hiszpanów - wyniki sobotnich spotkań

Drugi dzień rozgrywek Ligi Europejskiej przyniósł kolejne emocje. Jedyną drużyną, która nie była w stanie nawiązać walki z przeciwnikiem była reprezentacja Austrii. W pozostałych spotkaniach kibic nie mogli narzekać na brak emocji.

Marek Grzebyk
Marek Grzebyk

Wielka Brytania zainaugurowała rozgrywki Ligi Europejskiej meczem ze Słowacją. W pierwszym secie gospodarze grali ze Słowakami punkt za punkt, ale to goście okazali się zwycięzcami. Dopiero druga partia dała gospodarzom upragnione zwycięstwo. Dwa następne sety były niezwykle emocjonujące i to Słowacy okazali się w nich lepsi wygrywając ostatecznie 1:3.

Trener Brytyjczyków był zadowolony z postawy swoich zawodników jednak żałował trzech setów przegranych 25:23. - To frustrujące przegrać trzy sety w identyczny sposób, ale to my popełniliśmy więcej błędów w końcówkach, jednak kiedyś karta się odwróci i to my zaczniemy wygrywać, ten moment jest już bardzo blisko - powiedział Harry Brokking.

Wielka Brytania - Słowacja 1:3 (23:25, 25:19, 23:25, 23:25)

Wielka Brytania: Daniel Hunter (libero), Mark Plotyczer, Mark McGivern, Andrew Pink, Jason Haldane, Kieran O’Malley, Andrew Gordon Benson oraz Beniamin Allan Pipes, Oluwadomilola Bakere, Nathan Alexander Frencz, Joel Miller

Słowacja: Milan Bencz, Matej Kubs (libero), Jozef Piovarci, Miroslav Jakubov, Juraj Zatko, Lukas Davis, Tomas Krisko oraz Martin Sopko, Stefan Chritansky, Milan Hrinak, Tomas Holly

Turcy w swoim pierwszym meczu podejmowali reprezentację Portugalii. Już pierwsza partia przyniosła wiele emocji. Gospodarze od początku utrzymywali kilkupunktową przewagę, lecz w końcówce całkowicie ją roztrwonili. Turcy wyszli jednak z tej sytuacji obronną ręką i wygrali inauguracyjną partię 34:32. W następnym secie gospodarze nie mieli już tyle szczęścia i pomimo tego, że przez długi czas prowadzili to Portugalczycy wygrali drugą partię. Trzeci set było wiele bardziej wyrównany i dopiero błędy gospodarzy w końcówce dały zwycięstwo reprezentantom Portugalii. Goście nie zmarnowali okazji i zakończyli mecz już w czwartej partii wgrywając w stosunku 26:28.

Turcja - Portugalia 1:3 (34:32, 21:25, 23:25, 26:28)

Turcja: Burutay Subasi, Peruk Ahmet, Sina Tanik, Serhat Coskun, Arslan Eksi, Ramazan Serkan Kilic (libero), Emre Batur oraz Sabit Karaagac, Mustafa Kibici

Portugalia: Carlos Miguel Teixeira (libero), Joao Carlos Malveiro, Tiago Vilas, Joao Miguel Jose, Valdir Sequeira, Flavio Rodolfo Cruz, Andre Lopes oraz Carlos Fidalgo,

- Popełniliśmy zbyt wiele błędów. Nie zdobyliśmy nawet trzech punktów z rzędu, brakowało nam spokoju i pewności siebie. Trudno ocenić to spotkanie, kiedy popełniliśmy tak dużą ilość błędów. Mam nadzieję, że jutro poprawimy naszą grę - tak skomentował pierwszy mecz z reprezentacją Rumunii trener Hiszpanów Julio Velasco. Jego podopieczni nie wyciągnęli odpowiednich wniosków z porażki w pierwszym meczu i inauguracyjną partię przegrali 22:25. Druga partia również zakończyła się zwycięstwem Rumunów. Hiszpanie wrócili do gry dopiero w trzecim secie pewnie wygrywając 25:18. Ambitna walka pozwoliła im również na zwycięstwo w czwartej partii. Gospodarze nie wykorzystali jednak szansy i przegrali z bardziej doświadczonymi reprezentantami Rumunii 10:15.

Hiszpania - Rumunia 2:3 (22:25, 23:25, 25:18, 26:24, 10:15)

Hiszpania: Ignacio Bescos (libero), Alberto Salas, Juan Carlos Barcala, Jorge Fernandez, Mario Ferrera, Miguel Aniel De Amo, Francisco Ruiz oraz Daniel Rocamora Blazquez, Vincente Ferrandez, Jose Javier Subiela

Rumunia: Cristian Mariusz Cirotea, Radu Began, Calin Alexandru (libero), Cristian Bartha, Laurentiu Lica, Dan Borota, Adrian Nicolae Feher (libero), Laza Andrei oraz Sergiu Stancu, Florin Voinea, Chitigoi Cristian

Mecz Austriaków z Grekami przyniósł najmniej emocji spośród wszystkich sobotnich spotkań. Grecy wzięli udany rewanż za porażkę w piątkowym spotkaniu, a cały mecz trwał 80 minut. Gospodarze walkę nawiązali jedynie w drugim secie, w którym przez bardzo długi czas prowadzili jednak w końcówce to Grecy okazali się lepsi.

Austria - Grecja 0:3 (19:25, 23:25, 17:25)

Austria: Philip Schneider, Oliver Binder, Daniel Razvan Gavan, Frederick Laure (libero), Thomas Zass, Gerarld Reiser, Simon Claudio Fruhbauer oraz Lukas Weber, Peter Wohlfahrstatter, Michael Laimer, Marcus Guttmann

Grecja: Georgis Petreas, Konstantionos Prousalis, Andreas Andreadis, Nikolaos Roumeliotis, Ilias Lappas, Andreas – Dimit Fragkos, Achilleas Papadimitriou (libero) oraz Petros Petroglou, Nikitas Efraimidis, Athanasios Terzis

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×