Jastrzębski Węgiel jest jednym z dwóch zespołów, które mając w perspektywie grę w przyszłym sezonie w PlusLidze, nie podpisały jeszcze żadnych nowych kontraktów. Oprócz wicemistrzów Polski, bierni na rynku transferowym są również działacze z Kielc. Jednak to ze strony Jastrzębian możemy wciąż liczyć na spektakularne nazwiska, które otworzą w końcu worek ze wzmocnieniami.
W ubiegłym sezonie asem Jastrzębskiego Węgla był Rosjanin Paweł Abramow. Czy na transfer podobnego kalibru możemy też liczyć w tym roku? Na razie trudno jest na ten temat spekulować, jednak jak dowiedział się Przegląd Sportowy, aktualnie nie ma mowy o wielkich nazwiskach.
PS podaje, iż do Jastrzębia powróci prawdopodobnie Marcin Wika. Klub przedłuży również kontrakt z Benjaminem Hardym. Prezes Zdzisław Grodecki liczy też na przyjście Macieja Pawlińskiego, który w sezonie 2009/10 reprezentował barwy Jadaru Radom. W dalszej perspektywie jest także zatrudnienie zagranicznego szkoleniowca.
Trudno więc tu mówić o sensacyjnych ruchach transferowych. Jednak zdaniem prezesa, Jastrzębski Węgiel nie musi się z niczym spieszyć. - Szanuję wybory innych drużyn, ale mamy dopiero początek czerwca i do startu nowych rozgrywek jeszcze daleko. Dla mnie transfery to nie Służewiec. Z nikim się nie ścigam - stwierdził bez ogródek.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.