W nadchodzącym sezonie mocne kluby będą jeszcze mocniejsze, czego świadomi są wszyscy. Jednak ten fakt nie wyklucza myślenia częstochowskich działaczy, którzy deklarują walkę o medale. - Jesteśmy świadomi, że w tym roku będziemy mieli lepszy zespół niż poprzednio, dlatego też i cele muszą być inne - jasne i sprecyzowane. Mówimy o walce o medale, bo stać nas na to i daj Boże, żeby nasze oczekiwania się spełniły. Jednak na przykładzie innych, mocniejszych klubów wiemy, że oczekiwania nie zawsze przekładają się na rzeczywistość - przyznał Ryszard Bosek.
Na stanowisku pierwszego szkoleniowca będzie miał okazję sprawdzić się dotychczasowy zawodnik klubu Marek Kardos. Wielu krytykowało tę decyzję, ale Bosek podkreśla w rozmowie z portalem plusliga.pl, że jest to odważna, ale przemyślana decyzja.
Z pewnością dużym wzmocnieniem częstochowskiej drużyny jest powrót Krzysztofa Gierczyńskiego, który na przyjęciu będzie rywalizował między innymi z Czechem Michałem Hrazdirą oraz, jeśli zdrowie mu pozwoli, z Dawidem Murkiem. - Dawid prawie dwa tygodnie temu zaczął biegać, a to oznacza, że jego powrót jest niedaleki. Ale ponieważ na przyjęciu mamy jeszcze Gierczyńskiego, Hrazdire i Gradowskiego, damy Dawidowi spokojnie odpocząć, dojść do pełnej dyspozycji. On sam musi czuć, że jest gotowy - powiedział Bosek.