Siatkarze reprezentacji Polski mają już za sobą wyjazdową część fazy interkontynentalnej Ligi Światowej. Podopieczni Daniela Castellaniego zdołali do tej pory zgromadzić na swoim koncie dziewięć punktów i z bilansem trzech zwycięstw oraz trzech porażek plasują się aktualnie na trzecim miejscu w tabeli grupy D. Sytuacja Polaków może jednak znacznie poprawić się po czwartym weekendzie "Światówki". Biało-czerwoni tournée po Polsce rozpoczynają bowiem od starć z najsłabszą drużyną w ich grupie - Argentyną.
Tabela grupy D po trzech weekendach LŚ
M. | Drużyna | Mecze | Punkty | Sety |
---|---|---|---|---|
1. | Kuba | 6 | 13 | 15:9 |
2. | Niemcy | 6 | 12 | 13:8 |
3. | Polska | 6 | 9 | 12:12 |
4. | Argentyna | 6 | 2 | 7:18 |
Rywalizacja w grupie D układa się niepomyślnie dla teamu Javiera Webera. Co prawda Argentyńczycy są gospodarzami tegorocznego Final Six World League i udział w najważniejszych starciach mają już zapewniony, jednak zapewne chcieliby osiągnąć w finale jakiś sukces - samo uczestnictwo z pewnością nie byłoby dla Albicelestes satysfakcjonujące. Pasmo sześciu porażek na pewno nie napawa optymizmem, a nie zanosi się by w najbliższy weekend Argentyńczycy mogli cieszyć się z choćby jednego zwycięstwa. Bez wątpienia faworytem rywalizacji we wrocławskiej Hali Stulecia będzie reprezentacja Polski.
Obie ekipy stanęły w szranki już podczas drugiego weekendu Ligi Światowej. W pierwszym meczu po triumf za trzy punkty sięgnęli biało-czerwoni. Liderem polskiej ekipy był wówczas Jakub Jarosz, który zdobył dwadzieścia sześć punktów. Druga potyczka w San Juan była bardziej dramatyczna i trwała aż dwie godziny i trzydzieści minut! I tym razem obronną ręką wyszli z niej siatkarze Daniela Castellaniego, wygrywając po zaciętym tie-breaku. W obu bataliach sporo krwi napsuli polskiej drużynie Lucas Ocampo, Federico Pereyra oraz Guillermo Garcia. Ostatni z wymienionych zajmuje aktualnie ósme miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących.
Ani Ocampo, ani Garcia nie pojawią się jednak w Polsce. Trener reprezentacji Argentyny zadecydował, że niektórzy podstawowi gracze w spokoju przygotowywać będą się do Final Six w stolicy kraju. Ich absencja dodatkowo osłabia więc szanse na sukces w najbliższych starciach z polskim teamem, w którym również dojdzie do znaczących zmian w składzie.
Do reprezentacji Polski na mecze we Wrocławiu dołączyli jedni z najlepszych graczy naszego teamu: Mariusz Wlazły, Daniel Pliński, Michał Bąkiewicz oraz Paweł Zagumny. Nie są jeszcze w optymalnej dyspozycji, ale trener wierzy, że w potyczkach z Argentyną sobie poradzą. Wolne dostali zaś Piotr Gruszka, Mateusz Mika i Marcin Możdżonek. Kontuzja wykluczyła z kolei przyjmującego biało-czerwonych, Michała Winiarskiego - prawdopodobnie zawodnik wróciłby do kadry dopiero na ewentualne mecze finałowe w Argentynie.
- Nie złapaliśmy jeszcze odpowiedniego rytmu, by stawić czoło takim zespołom jak Polska - mówił po drugim weekendzie "Światówki" Luciano De Cecco, rozgrywający Argentyny. Wydaje się jednak, że wciąż dyspozycja siatkarzy Javiera Webera pozostawia wiele do życzenia - zespół budują zwycięstwa, nie porażki, co wielokrotnie powtarzał trener gospodarzy tegorocznego Final Six. - Wiemy, że jesteśmy już w Final Six, ale mamy nadzieję, że mimo wszystko wygramy dwumecz z Polską - zaznaczał szkoleniowiec podczas konferencji prasowej w Hotelu Orbis.
Kibice reprezentacji Daniela Castellaniego z pewnością mogą więc spodziewać się w najbliższy weekend ciekawych batalii. By biało-czerwoni wciąż mogli liczyć się w walce o Final Six World League muszą zwyciężyć z najsłabszym przeciwnikiem - sześć punktów byłoby idealną zdobyczą, co w obliczu kiepskiej formy Argentyńczyków i dodatkowo słabszego składu wydaje się być wręcz na wyciągnięcie ręki.
Spotkania reprezentacji Polski z Argentyną rozegrane zostaną w sobotę o godzinie 15:15 oraz w niedzielę o godzinie 18:00. Na transmisję LIVE zapraszamy do portalu SportoweFakty.pl.